Prezes Bayernu, Jan-Christian Dreesen, nie szczędził pochwał pod adresem nowego trenera, Vincenta Kompany'ego. W rozmowie z mediami nazwał go "darem od losu". Odniósł się także do sytuacji kontraktowej Upamecano i nowej roli Musiali.
Prezes Bayernu, Jan-Christian Dreesen, w rozmowie z mediami opowiedział o atmosferze w zespole i kluczowych postaciach, które mają budować przyszłość klubu.
Wielkie pochwały dla Kompany’ego
Szef Bawarczyków jest pod ogromnym wrażeniem szkoleniowca “Die Roten”, Vincenta Kompany’ego, który rok temu objął bawarską drużynę, z którą wywalczył tytuł mistrzowski.
– Doświadczam Vincenta jako kogoś o niewiarygodnie pozytywnej aurze. Każdy, kto ma z nim do czynienia, czy to zawodnicy, my w zarządzie, czy kibice i prasa. On uosabia trenera, który słucha, odpowiada na pytania i rozumie poruszane tematy. Określiłbym go jako dar od losu dla nas. Mam nadzieję, że zostanie u nas na wiele lat i że wspólnie odniesiemy sukces, na który zasługuje. Jestem pewien, że swoją pracą położy podwaliny pod pomyślną przyszłość.
Jamal Musiala z numerem “10”
Dreesen wyjaśnił także decyzję o przyznaniu numeru “10” Jamalowi Musiali.
– Dziesiątka u nas widziała przed nim wielkie nazwiska. Przedłużyliśmy kontrakt z Jamalem jako jednym z absolutnie najważniejszych zawodników na przyszłość. Oczywiście oczekujemy od niego, a raczej mamy nadzieję, że czeka go u nas wielka kariera, a z nami wiele wspaniałych meczów i tytułów. Dlatego uważam, że to słuszne, aby otrzymał numer 10.
REKLAMA
Przyszłość Upamecano
Prezes Bawarczyków odniósł się również do sytuacji kontraktowej Dayota Upamecano, którego umowa wygasa już w przyszłym roku, a ostatnio pojawiły się informacje, jakoby rozmowy na temat nowej umowy zostały zawieszone.
– Nie będę tu rozmawiał o doniesieniach czy rozmowach, które prowadzimy z zawodnikami lub ich agentami. Ale jedno powiedzieliście słusznie: Upamecano kwitnie pod okiem Vincenta. Trener ma do niego odpowiednie podejście, daje mu pewność siebie.
Komentarze