DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Bramka sezonu Musiali i 3 punkty w Hamburgu

fot. vitaliivitleo / Photogenica

Bayern Monachium ma już za sobą kolejne spotkanie w ramach sezonu 2024/2025. Tym razem drużynie rekordowego mistrza Niemiec przyszło zagrać w Bundeslidze.

Dosłownie przed chwilą swoje kolejne spotkanie w niemieckiej pierwszej Bundeslidze rozegrali piłkarze Bayernu, którzy w ramach dziesiątej kolejki mierzyli się na wyjeździe z FC St. Pauli. Warto podkreślić, że dla bawarskiego klubu było to zarazem szesnaste oficjalne spotkanie w kampanii 2024/2025.

REKLAMA

Koniec końców pojedynek na Millerntor-Stadion w Hamburgu zakończył się wynikiem 1:0 na korzyść „Bawarczyków”, którzy zanotowali dokładnie czwarte czyste konto z rzędu w lidze, co po raz ostatni monachijczykom udało się osiągnąć w grudniu 2018 roku. Jedynego gola dla FCB zdobył Jamal Musiala.

Dzisiejszy rezultat oznacza, że po rozegraniu dziesięciu kolejek ligowych, Bayern Monachium zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 26 punktów – na wynik ten przełożyło się 8 zwycięstw, 2 remisy oraz bilans bramkowy 33:7.

Był to zarazem ostatni pojedynek monachijczyków przed listopadową przerwą reprezentacyjną. Do akcji „Bawarczycy” powracają 22 listopada (piątek), kiedy to klub ze stolicy Bawarii podejmie na własnym podwórku w ramach Derbów Bawarii ekipę FC Augsburg. Początek starcia zaplanowano o 20:30.

Goretzka z pierwszym występem w XI

Mając na uwadze spotkanie ligowe sprzed kilku dni, kiedy to „Bawarczycy” pokonali w ramach czwartej kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów drużynę Benfiki 1:0 (jedynego gola w tym pojedynku zdobył Jamal Musiala), trener Vincent Kompany zdecydował się dokonać czterech zmian.

REKLAMA

Jeśli natomiast mowa o sytuacji kadrowej, to poza szeroką kadrą znalazło się dokładnie czterech graczy pierwszego zespołu rekordowego mistrza Niemiec. Wśród nich możemy wyróżnić przede wszystkim Hirokiego Ito, który nie zagra już dla Bayernu w bieżącym roku.

Poza japońskim obrońcą, nieobecni byli również Sacha Boey (kontuzja kolana), Josip Stanisic (kontuzja kolana) oraz Aleksandar Pavlovic, który kilka dni temu wznowił trening z piłką i w najlepszym przypadku w grudniu wróci już do gry!

REKLAMA

Ekipa rekordowego mistrza Niemiec dzisiejsze zawody na Millentor-Stadion rozpoczęła więc w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, Raphael Guerreiro, Dayot Upamecano, Kim Min-jae oraz Alphonso Davies w obronie. Duet środkowych pomocników tworzyli z kolei Joshua Kimmich oraz Leon Goretzka, dla którego to pierwszy mecz w XI w tym sezonie!

Co do ofensywnego trio, trener Kompany postawił na takich piłkarzy jak Jamal MusialaKingsley Coman oraz Leroy Sane. Funkcję napastnika pełnił z kolei Harry Kane. Na ławce rezerwowych zasiedli zaś Sven Ulreich, Eric DierMathys TelThomas Mueller, Adam Aznou, Konrad Laimer, Joao Palhinha, Serge Gnabry oraz Michael Olise.

Musiala znów daje 3 punkty

Spotkanie w Hamburgu zaczęło się bardzo spokojnie – podczas gdy ekipa St. Pauli cofnęła się całym zespołem na własną połowę i czyhała na okazję do kontr. Jeśli mowa o pierwszym groźnym zagraniu ze strony Bayernu, to w trzynastej minucie na uderzenie z dystansu zdecydował się Jamal Musiala, ale strzał Niemca nie był na tyle silny, aby zaskoczyć golkipera.

Goście stopniowo budowali sobie coraz większą przewagę, zaś dominacja „Bawarczyków” zaczynała przynosić coraz lepsze rezultaty w postaci kolejnych akcji. W 22. minucie monachijczycy w końcu wyszli na prowadzenie – fenomenalnym uderzeniem z 25 metrów popisał się Jamal Musiala, który huknął na bramkę gospodarzy i pozostawił golkipera bez szans na jakąkolwiek interwencję.

Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy w genialnej sytuacji znalazł się Leroy Sane, ale skrzydłowy FCB został zablokowany na kilka metrów przed bramką. Ostatecznie wynik nie uległ zmianie i obie strony udały się na przerwę przy wyniku 1:0 na korzyść „Gwiazdy Południa”.

REKLAMA

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie – rekordowy mistrz Niemiec w dalszym ciągu dominował St. Pauli, które to z kolei broniło się cały czas na swojej połowie. Szczęścia próbowali m. in. Harry Kane czy Jamal Musiala, ale obaj gracze byli dalecy od zdobycia drugiego gola dla Bayernu. W 76. minucie na 2:0 mógł podwyższyć Leon Goretzka, ale Vasilj obronił uderzenie pomocnika.

Kilkadziesiąt sekund później na groźne uderzenie zza pola karnego zdecydował się Leroy Sane, ale i tym razem świetnie interweniował bramkarz gospodarzy. Sane nie poddawał się jednak i na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry ponownie huknął z dystansu, ale dobrze dysponowany golkiper klubu z Hamburga nie dał się zaskoczyć.

W 86. minucie wynik spotkania mógł zamknąć Musiala, którego świetnym prostopadłym podaniem wypuścił Kane. Jamal znalazł się w sytuacji sam na sam, ale zmarnował stuprocentową okazję. Ostatecznie pojedynek w Hamburgu zakończył się wynikiem 1:0 na korzyść „Bawarczyków”, którzy w pełni zasłużyli sobie na 3 punkty.

Derby Bawarii po przerwie listopadowej

Dla Bayernu mecz z St. Pauli był zarazem ostatnim przed przerwą reprezentacyjną. Jeśli mowa o kolejnym wyzwaniu, to 22 listopada „Bawarczycy” wracają do akcji w Bundeslidze (w piątek), kiedy to na Allianz Arenie w Monachium podejmą o 20:30 FC Augsburg w ramach jedenastej kolejki ligowej.

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...