DieRoten.pl
Reklama

Bolesna nauczka w Stuttgarcie, FCB przegrywa pierwszy mecz

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

FC Bayern w kompromitujący spsób przegrał swe pierwsze spotkanie w tym sezonie. Bawarczycy polegali zVfB Stuttgart na wyjeździe 1:3, zaś do przerwy wynik brzmiał 0:3. Poniekąd zhanbiony zespół uratował w 86. minucie Luca Toni, który zdołał trafić do bramki rywala. Gospodarze w pełni zaśłużyli na wygraną, pokonując bezradnych rywali w każdym aspekcie gry.
Przed ponad 55 000 publicznością klub ze stolicy Bawarii pogrążyli Mario Gomez (10., 44.) i Yildiray Basturk (30.). Mimo tej dotkliwej porażki FCB utrzymało się na fotelu lidera, gdyż w Gelsenkirchen miejscowe Schalke zremisowało z Hamrugiem SV i Bawarczycy na drugim miejscem mają już tylko 1 punkt przewagi.

Spodziewana rotacja Hitzfelda

Jak się można było spodziewać Ottmar Hitzfeld zastosował rotację, gdyż zaledwie 43 godziny wcześniej FCB rywalizowało w P. UEFA z Boltonem. Do składu wrócili Martin Demichelis, Philipp Lahm, Ze Roberto, Luca Toni i Hamit Altintop. W wyjściowej jedenastce pojawił się niespodziewanie Toni Kroos. "Przez swoje wejścia przekonał się. Toni charakteryzuje się wielką inteligencją gry i świetną techniką. Zapracował na tą szansę" stwierdził trener Bawarczyków.

Po 45 minutach wszystko przypominało pojedynek z ostatniego sezonu, kiedy to FC Bayern przegrał 0:2 w Stuttgatcie. Tak samo jak wtedy, tak i teraz VfB Stuttgart od pierwszego gwizdka zepchnął do obrony przyjezdnych. Zanim Gomez strzelił bramkę Bayern miał 1-2 okazje, ale nie potrafił ich spożytkować. W 10. minucie bardzo bierną postawę Christiana Lella wykorzystał Ludovic Magnin, który wrzucił piłkę do Gomeza, a ten wykorzystał sytuację i otworzył wynik spotkania.

Nieuznany gol Toniego

W następnych minutach oszołomiony Bayern nie potrafił przejąć kontroly nad grą. Całkiem inne nastroje panowały w zespole ze Stutgartu, który kontrami ciągle nękał defensywę FCB. Jedynymi godnymi uwagi akcjami FCB były okazje Toniego (14., 21.), ale Włoch okazał się nieskutecznt, w przeciwieństwie do Basturka. Pomocnik VfB otrzymał podanie od kolegi z zespołu przed polem karnym i nie zastawiając się od razu uderzył. Futbolówka przeleciała obok bezradnie interweniującego Olivera Kahna i wpadła do siatki (30.).

Druga bramka nieco obudziła przejzdnych, którzy rzucili sie do ataków, ale nie dość, że piłkarzom FCB nie sprzyjały niebiosa, to jeszcze sędzia Thorsten Kinhöfer jak na złość chciał pogrążyć gości. Najpierw w niezrozumiały sposób nieuznał gola Luci Toniego, odgwizdując wyimaginowany faul włoskiego snajpera, a następnie dopatrzył się pozycji spalonej Toniego Kroosa wychodzącego sam na sam, choć 17-letni zawodnik był dobry metr przed linią spalonego.

Gomez dobija Bawarczyków

Niekompetencja arbitra głównego z każdą kolejną minutą wyprowadzała z równowagi przyjezdnych. Zdenerwowanie podopiecznych Hitzfelda widoczne było w braku precyzji w wykańczaniu sytuacji, jak to było w przypadku Ze Roberto (36.), czy Francka Riberyego (38.). Jednak trzecia bramka dla VfB to kolejny (już piąty w przeciągu dwóch dni) kiks obrony, która przypatrywała się jak zawodnicy Stuttgartu w polu pięciu metrów pola karnego podają sobie i spokojnie ładują ją do bramki obok Kahna (44.).

Po zmianie stron Hitzfeld zaregował dwoma zmianami - na boisku pojawili się Miroslav Klose i Bastian Schweinsteiger, którzy zmienili Lukasa Podolskiego i Lella. Kto wie, jakby potoczył się mecz, gdyby okazję sam na sam w 47. minucie wykorzystał Luca Toni. Chaos w środku pola sprawił, że przez kolejne minuty kibice praktycznie nie oglądali zagrożenia pod żadną z bramek.

Toni ratuje honor

Jakby tego było mało kompletnie bezmyślnym faulem popisał się Lucio - Brazylijczyk uderzył łokciem Magnina i wyleciał za to z boiska. Na chwilę przed ostatnim gwizdkiem sędziego honor gościom ratował włoski napastnik, który dobił piłkę do pustej bramki po uderzeniu w słupek przez Klose.

VfB Stuttgart - FC Bayern 3:1 (3:0)

VfB Stuttgart:
Schäfer - Tasci, Delpierre, Meira, Magnin - Hilbert, Pardo, Bastürk (46. Khedira), Hitzlsperger - Gomez (80. Beck), Cacau (74. Marica)

FC Bayern:
Kahn - Lell (46. Schweinsteiger), Lucio, Demichelis, Lahm - Ribéry, Zé Roberto, Altintop, Kroos (73. Van Buyten) - Toni, Podolski (46. Klose)

Rezerowi:
Rensing, Van Bommel, Sosa, Schlaudraff

Sędzia:
Kinhöfer (Herne)

Widzów:
55.600 (ausverkauft)

Bramki:
1:0 Gomez (10.), 2:0 Bastürk (30.), 3:0 Gomez (42.), 3:1 Toni (86.)

Żółte kartki:
Cacau, Pardo, Tasci, Schäfer / Podolski, Schweinsteiger, Ribéry

Czerwona kartka:
- / Lucio (70./Tätlichkeit)

Wierzysz w zwyciestwo Bayernu? Obstawiaj mecze i zarabiaj!
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...