Na początku 2020 roku Bayern Monachium oficjalnie potwierdził, że z dniem 1 lipca nowym bramkarzem rekordowego mistrza Niemiec zostanie Alexander Nuebel.
Utalentowany golkiper przejdzie do Bayernu na zasadzie wolnego transferu, co w uproszczeniu oznacza, że monachijczycy nie zapłacą Schalke za golkipera ani centa. Niewykluczone jednak, że zatrudnienie Alexandra Nuebela może mieć drugie dno...
Nie jest tajemnicą, że mistrzowie Niemiec chcą przedłużyć umowę z Manuelem Neuerem, lecz pojawiają się pewne nieścisłości względem długości kontraktu oraz zarobków. Media kilkukrotnie wspominały już w ostatnim czasie, że klub jest daleki od porozumienia ze swoim kapitanem.
Oprócz wspomnianych już czynników, kością niezgody ma być również Nuebel, któremu „Bawarczycy” mieli rzekomo obiecać kilka spotkań w trakcie sezonu. Wielu dziennikarzy podkreśla otwarcie, że 34-latek jest obecnie niezadowolony z obrotu spraw.
To nie koniec, albowiem według dziennika „Bild” liderzy bawarskiego klubu są rozczarowani postawą klubu względem swojego kolegi oraz lekceważeniem Svena Ulreicha, który pełni rolę jego zastępcy w Monachium.
Żaden piłkarz co prawda nie wierzy w to, że Manuel opuści Bayern tego lata, jednakże obawy są coraz większe. Koledzy Neuera są przekonani, że może on grać na najwyższym poziomie przez kilka kolejnych lat. W przypadku Ulreicha ‒ drugi golkiper FCB jest bardzo wysoko ceniony przez wszystkich zawodników bez wyjątku, zwłaszcza że pod nieobecność Manu wzorowo wywiązywał się ze swoich obowiązków.
Spekuluje się, że potencjalne zgrzyty mogą wpłynąć na doskonałą obecnie atmosferę w zespole.
Komentarze