Kilka dni temu w ramach 31. kolejki niemieckiej Bundesligi, Bayern Monachium mierzył się z Werderem na Weserstadion w Bremie.
Koniec końców mistrzowie Niemiec zwyciężyli 2:1 i umocnili się tym samym na fotelu lidera Bundesligi. Niemniej jednak sytuacja w tabeli pozostaje nadal bardzo napięta, albowiem BVB traci do monachijczyków zaledwie jeden punkt.
Wracając do sobotniego pojedynku FCB z bremeńczykami – w trakcie spotkania na Weserstadion, na trybunach doszło dwukrotnie do użycia pirotechniki na szeroką skalę, zarówno przez fanów gospodarzy, jak i również gości z Bawarii.
Niemieckie media donoszą, że w pewnym momencie niektórzy fani z niższego poziomu trybun musieli opuścić swoje miejsca, albowiem niektóre środki po spaleniu spadały na kibiców, zaś widoczność była niemalże zerowa. Po kilku minutach mogli oni jednak powrócić na miejsca.
Jak można było się spodziewać, zachowania fanów zostały już zarejestrowane przez Sąd Arbitrażowy Niemieckiego Związku Piłki Nożnej, który w najbliższych tygodniach prześledzi sobotnie incydenty i z pewnością ukarze oba kluby – póki co nie wiadomo jednak, o jakich kwotach jest mowa.
Z racji na skalę użytej pirotechniki oraz wynikłe problemy, należy jednak spodziewać się grzywny w wysokości co najmniej 50 000 euro.
Komentarze