Jeśli mowa o pierwszym zespole Bayernu Monachium, to monachijczycy swoją przygodę z fazą grupową Ligi Mistrzów zakończyli wczoraj wieczorem.
Zobacz także:
- Mecz przyjaźni: Bayern gości Bochum
- Max Schmitt debiutuje w FCB II
- Konferencja: Zawsze jest myśl o rotacji
- Oficjalnie: Nagelsmann selekcjonerem Niemiec!
- Upamecano: Mamy trzech dobrych stoperów
Przypominamy, że mistrzowie Niemiec odnieśli zasłużone zwycięstwo 2:0 nad Interem i wygrali grupę C z 18 punktami na koncie (trzecia perfekcyjna faza grupowa monachijczyków w historii rozgrywek Ligi Mistrzów).
Szefowie Bayernu mają szczególne powody do zadowolenia nie tylko z racji na wyniki sportowe, ale i również finansowe – dzięki wygranej z mediolańczykami, na konto bawarskiego klubu wpłynęła kolejna premia w wysokości 2,8 mln euro za zwycięstwo w grupie.
Biorąc natomiast pod uwagę poprzednie wypłaty, to na ten moment „Bawarczycy” zarobili 78,42 mln euro, co jest najwyższą kwotą spośród wszystkich 32 uczestników tegorocznej edycji Champions League.
Mając na uwadze tzw. market pool oraz inne płatności, bardzo prawdopodobne, że Bayern ponownie przebije granicę 100 milionów euro zarobionych w trakcie jednej kampanii elitarnych rozgrywek Ligi Mistrzów. Awans do ćwierćfinału oznaczać będzie dodatkowe 10,6 mln euro.
Warto jeszcze podkreślić, że w przypadku wygrania LM, zwycięzcy przysługuje 20 milionów euro premii.
