DieRoten.pl
Reklama

Bayern wygrywa i zapewnia sobie awans do kolejnej rundy!

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

FC Bayern w kolejnej rundzie Ligi Mistrzów! Bawarczycy pokonali przed paroma chwilami Steauę Bukareszt 3:0 (0:0) i zapewnili sobie wyjście z grupy. Zwycięstwo klubowi ze stolicy Bawarii dały trafienia dopiero po zmianie stron Miroslava Klose (57., 71.) oraz Luci Toniego (61.). O pierwsze miejsce Bayern powalczy z Olimpique Lyon, który wygrał na wyjeździe z AC Fiorentiną 2:1.
Trzy dni po spotkaniu z Energie Cottbus trener Jurgen Klinsmann został zmuszony do wprowadzenia zmian w składzie. Szkoleniowiec FCB musiał radzić sobie ze Steauą Bukareszt bez Martina Demichelisa, który narzekał na problemy z łydką. W miejsce Argentyńczyka wskoczył Daniel van Buyten, który w wyjściowym składzie pojawił się pierwszy raz od siedmiu tygodni.

Jak się można było spodziewać to gospodarze od samego początku zaatakowali. Aż trzy w przeciągu 180 minut Miroslav Klose zagrywał na świetne pozycje Luce Toniemu (4., 5., 6.), jednak Włoch nie błyszczał skutecznością. Podobnie było w 10. minucie kiedy to król strzelców Bundesligi poprzedniego sezonu nie zdołał wykorzystać podania od Francka Riberyego.

W tej fazie gry goście zawdzięczają tylko i wyłącznie Robinsonowi Zapacie, iż nie miał po kwadransie bagażu kilku bramek. Jednak Rumunii próbowali odgryzać się Bawarczykom, ale Dayro Moreno (17.), Mirel Radoi (24., 35.) i Dorin Goian (41.) okazali się nieskuteczni.

Mimo tego podopieczni Klinsmanna nie dawali spokoju bramkarzowi klubu z Bukaresztu. I tak o to swoje okazje zmarnowali Van Buyten (28.) i Toni (45.), którzy nie byli w stanie trafić do siatki rywala po uderzeniach główką. Nieskuteczność Bawarczyków sprawiła, że do przerwy na tablicy widniał wynik 0:0.

Po zmianie stron FCB nie zwalniało tempa. Możliwość na otworzenie rezultatu spotkania znowu dwukrotnie zmarnował Toni - najpierw z 10 metrów nie trafił w światło bramki (50.), zaś potem jego strzał wyłapał Zapata (53.).

Gol wisiał w powietrzu - i nareszcie po niespełna godzinie gry worek z bramkami rozwiązał Klose. Ze Roberto zagrał w pole karne do Toniego, który źle trafił w futbolówkę. Do piłki dopadł Massimo Oddo, który zagrał do Riberyego, zaś Francuz główką odegrał do Miro, który nie miał problemów z pokonaniem bramkarza rumuńskiej drużyny (57.).

Bawarczycy postanowili pójść za ciosem i jak się okazało cztery minuty później - była to świetna decyzja. Lucio zagrał piłkę do Klose, który główką zgrał to wbiegającego Toniego. Włoch rzucił się do futbolówki "szczupakiem" i podwyższył prowadzenie FCB na 2:0 (61.).

Po tej fazie gry Bawarczycy pozornie oddali nieco pole rywalom. Steaua chciała skorzystać z takiego stanu rzeczy, ale uderzenia Radoia (65.) i Florina Lovina (69.) okazały się niecelne. Za to akcja z 71. minuty przyniosła ostatnią bramkę tego spotkania - Ribery zagrał do Miro, który stanął oko w oko z Zapatą i z zimną krwią posłał futbolówkę obok interweniującego golkipera rywali. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie.

FC Bayern - Steaua Bukarest 3:0 (0:0)

FC Bayern: Rensing - Oddo, Lucio (78. Breno), Van Buyten, Lahm - Schweinsteiger, Van Bommel, Zé Roberto, Ribéry - Klose, Toni (82. Borowski)

Rezerwowi: Butt, Lell, Ottl, Sosa, Kroos

Steaua Bukarest: Zapata - Golanski, Goian, Ghionea, Marin - Radoi, Petre (66. Lovin) - Nicolita, Dayro Moreno, Szekely (63. Semedo) - Stancu (78. Tiago Gomes)

Sędzia: Eric Braamhaar

Widzów: 64.000

Bramki: 1:0 Klose (57.), 2:0 Toni (61.), 3:0 Klose (71.)

Żółte kartki: - / Petre, Goian, Golanski
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...