Michael Olise błyszczy na Klubowych Mistrzostwach Świata i staje się kluczowym graczem Bayernu. Jego transfer ma być wzorem dla letnich wzmocnień. Czy Bawarczycy znajdą kolejnego "Olise" na lewe skrzydło?
Michael Olise na Klubowych Mistrzostwach Świata kontynuuje swoją świetną passę z Bundesligi. Francuski skrzydłowy kolekcjonuje kolejne punkty w klasyfikacji kanadyjskiej i zachwyca swoja postawą nie tylko kibiców, ale również kolegów z zespołu.
— On po prostu wie, czego chce. Wchodzi w dryblingi, stwarza sytuacje, cały czas jest groźny. Po nim widać, że chce albo gola, albo asysty i robi to świetnie — chwalił kolegę Jonathan Tah.
Zachwycony jest też Konrad Laimer, który na prawej stronie tworzy z Olisem coraz lepszy duet.
— Po prostu świetnie się to układa. Im więcej razem gramy, tym lepiej się rozumiemy — powiedział Austriak.
Transfer Olise z zeszłego lata okazał się pełnym sukcesem i jednocześnie ma wyznaczać kierunek dla przyszłych wzmocnień. Choć 53 miliony euro to niemała kwota, Francuz w momencie odejścia z Crystal Palace nie był wymieniany w kontekście najlepszych zawodników na swojej pozycji. Minął rok i sytuacja diametralnie się zmieniła.
Jego przykład ma służyć jako wzór przy poszukiwaniach nowego lewego skrzydłowego.
— Michael Olise na przykład też nie był latem graczem z najwyższej kategorii. Teraz jest już na samym szczycie – tak dyrektor sportowy Christoph Freund opisał strategię transferową rekordowego mistrza Niemiec na to lato, opartą na przykładzie Francuza — powiedział Christoph Freund.
Komentarze