Okienko transferowe trwa w najlepsze. Oprócz informacji o zainteresowaniu ze strony Bayernu kilkoma zawodnikami, pojawiają się również takie, które sugerują rozpoczęcie z niektórymi z nich negocjacji.
Media sportowe
prześcigają się w doniesieniach. Niedawno informowaliśmy, że rekordowy mistrz
Niemiec nie traktuje transferu Renato Veigi w kategoriach priorytetu, tym
bardziej, że w klubie na pozycji środkowego obrońcy panuje swego rodzaju bogactwo.
Vincent Kompany ma do dyspozycji Kima Min–jae, Dayota Upamecano i Jonathana Taha.
Ponadto do treningów po długotrwałej nieobecności powrócił Tarek Buchmann,
który uchodzi za spory talent. W razie potrzeby jako stoper może zagrać również
Josip Stanisić. Wskutek odejść Thomasa Muellera i Leroya Sane, a także z powodu
poważnej kontuzji Jamala Musiali, Bayern miał skoncentrować się na
wzmocnieniach w ofensywie.
Nicolò Schira twierdzi jednak, że monachijczycy nie porzucili pomysłu
sprowadzenia portugalskiego obrońcy, a nawet rozpoczęli już rozmowy z jego
obecnym pracodawcą, czyli z Chelsea. Dwudziestojednoletni Veiga zdaniem
dziennikarza nie znajduje się w planach Enzo Mareski, szkoleniowca zespołu z zachodniego
Londynu.
Pozyskanie tego zawodnika może oznaczać, że wkrótce z „Gwiazdą Południa”
pożegna się Kim. Według ostatnich pogłosek Koreańczyk miał znajdować się na
celowniku Barcelony i Galatasaray.
Renato Veiga to zawodnik uniwersalny, mogący grać nie tylko na środku obrony,
ale także po jej lewej stronie lub jako defensywny pomocnik. Portugalczyk w
ostatnim sezonie był wypożyczony do Juventusu. Zagrał w nim piętnaście spotkań –
trzynaście w ramach Serie A, a dwa w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Zanotował jedną
asystę.
Komentarze