DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

Karuzela transferowa w Monachium nabiera tempa. Oto cele Bawarczyków

fot. Wyg. dzięki GEMINI

Choć gwiazdy Bayernu odpoczywają na urlopach, w biurach przy Saebener Strasse praca wre. Max Eberl i spółka szykują letnią ofensywę transferową. Na liście życzeń nie brakuje uznanych nazwisk. Kto trafi do Monachium? "Sky" przedstawia nowe doniesienia.

Podczas gdy piłkarze Bayernu Monachium ładują akumulatory na wakacjach po występie na Klubowych Mistrzostwach Świata, Max Eberl pracuje na pełnych obrotach. W biurach mistrza Niemiec trwa gorączkowe planowanie kadry na nowy sezon, a giełda nazwisk łączonych z klubem jest naprawdę długa.

REKLAMA

Dziennikarze niemieckiego “Sky”, Florian Plettenberg i Nico Ditter, postanowili przyjrzeć się najgorętszym plotkom transferowym wokół Bayernu. Na jakim etapie są rozmowy w sprawie Luisa Diaza, Xaviego Simonsa czy Nicka Woltemade?

Luis Diaz (FC Liverpool)

Według informacji “Sky”, Max Eberl odbył kolejne rozmowy telefoniczne z otoczeniem Kolumbijczyka. Poruszono w nich kwestie finansowe oraz dyskutowano o możliwej długości kontraktu (do 2029 lub 2030 roku). Sam zawodnik ma być otwarty na zmianę klubu, ale Liverpool do tej pory odrzucał wszystkie zapytania – zarówno ze strony Bayernu, jak i Barcelony.

Diaz pozostaje jednak kandydatem do odejścia z Anfield. “The Reds” marzą jednak o kwocie odstępnego w wysokości 70-80 milionów euro. Jak na razie nie ma ani porozumienia z samym piłkarzem, ani oficjalnej oferty złożonej przez monachijczyków.

Xavi Simons (RB Lipsk)

Po nieudanej próbie sprowadzenia Desire Doue zeszłego lata, dla Eberla stało się jasne, że celem na lato 2025 roku będzie Florian Wirtz albo właśnie Xavi. Ten pierwszy wybrał już jednak ofertę Liverpoolu, odrzucając tym samym zaloty Bayernu.

REKLAMA

Bawarczycy wciąż monitorują sytuację Holendra, który ma kontrakt ważny do 2027 roku. Eberl, który swego czasu sprowadzał go do Lipska i ma z nim znakomite relacje. W ostatnich dniach nie było jednak nowych, konkretnych rozmów. RB Lipsk jest gotów sprzedać swoją gwiazdę za łączny pakiet opiewający na 80 milionów euro, choć dziennikarze sugerują, że przy odpowiedniej strukturze płatności klub mógłby zaakceptować ofertę rzędu 70 milionów.

Rodrygo (Real Madryt)

Brazylijczyk jest wymieniany jako jeden z kandydatów do opuszczenia Realu Madryt. W mediach jego nazwisko często łączono z Bayernem, ale według “Sky”, wewnątrz klubu nie był on dotychczas gorącym tematem.

Co więcej, można zakładać, że cały pakiet składający się z wysokiej pensji i kwoty transferu, byłby dla Bawarczyków po prostu zbyt drogi. Jego umowa z “Królewskimi” obowiązuje do 2028 roku.

Renato Veiga (Chelsea)

Agencja reprezentująca interesy Portugalczyka ma dobre kontakty z Bayernem. Rozmawiano już z Eberlem przy okazji transferu Deana Huijsena, który ostatecznie trafił do Realu Madryt.

Veiga jest jednym z wielu kandydatów branych pod uwagę przy ewentualnych zmianach na środku obrony. Dopóki jednak z klubu nie odejdzie Kim Min-jae, Bawarczycy nie planują żadnych ruchów na tej pozycji. Sam zawodnik może opuścić Chelsea, jeśli pojawi się odpowiednia oferta.

REKLAMA

Christopher Nkunku (Chelsea)

Media już od dawna donoszą, że Francuz latem na pewno opuści Chelsea, ale w grę ma wchodzić tylko transfer definitywny. Bayern monitoruje jego sytuację, a Eberl pozostaje w kontakcie z jego agentem, Pinim Zahavim.

Na razie Bawarczycy nie przechodzą do konkretów, ale nie jest wykluczone, że sytuacja zmieni się w późniejszej fazie okienka transferowego.

Nick Woltemade (VfB Stuttgart)

W tej przeciągającej się sadze pojawił się w końcu konkret. Jak informuje “Sky”, doszło do wideorozmowy między szefami obu klubów. Bayern złożył pierwszą pisemną ofertę w wysokości 40 milionów euro plus 5 milionów w bonusach, proponując płatność w czterech ratach.

Stuttgart, z dyrektorem Alexandrem Wehrle na czele, natychmiast ją odrzucił. Transfer stoi pod dużym znakiem zapytania.

Sytuację podsumował dziennikarz “Sky”, Florian Plettenberg:

Wewnętrznie klub wciąż skupia się na sprowadzeniu gracza z najwyższej półki na lewe skrzydło. Z Nickiem Woltemade osiągnięto już porozumienie w sprawie umowy do 2030 roku, ale zgody ze Stuttgartem nie widać na horyzoncie. Transfer jest obecnie poważnie zagrożony, głównie ze względu na twardą postawę negocjacyjną VfB Stuttgart. Jeśli w najbliższych dniach nic się nie ruszy w tej sprawie, nie można wykluczyć, że Bayern wycofa się z negocjacji jeszcze tego lata i rozejrzy się za innymi dostępnymi opcjami. Mimo wszystko, Bawarczycy wciąż chcą spróbować pozyskać Woltemade w tym okienku, ale nie za wszelką cenę.


Źródło: Sky
admin

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...