DieRoten.pl
Reklama

Bayern może puścić Sagnola

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Co skłoniło Willyego Sagnola do nagłej zmiany planów zawodowych? Głos w prasie zabrał agent piłkarza, Stephane Courbis. On także nie zdradza nam powodów decyzji, przekonuje tylko, że jego klient takowe posiada. Menedżer Bayernu, Uli Hoeness oczywiście nie jest zachwycony zachowaniem Sagnola, ale zdaje się nas przygotowywać na odejście Francuza.

- Willy nie jest małym dzieckiem, nie jest też głupi. Posiada swoje powody do podjęcia takiej decyzji. Wypowie je sam jeszcze przed zakończeniem rundy. Jednak ja go rozumiem - powiedział Courbis na łamach "Tageszeitung".

Co na to wszystko Hoeness? - Jeśli naprawdę przyjdzie do nas z nowym klubem, będziemy musieli coś w tej sprawie począć. Będziemy musieli usiąść do rozmów, jeśli za cztery tygodnie nadal będzie chciał odejść. Niedawno przyszedł do mnie i powiedział: "Jeśli wkrótce nie zacznę grać, odejdę". Nie odbierałbym jednak jego wypowiedzi zbyt poważnie. Znam przecież Willyego. Jest człowiekiem reagującym niezwykle emocjonalnie. Wczoraj chce odejść, dziś chce zostać, a jutro może chcieć przedłużyć kontrakt. Tak czy siak mamy za dużo zawodników, nic się nie załamie, jeśli jeden czy dwóch z nich odejdzie.

W styczniu odejść ma także Valerien Ismael, który nie jest potrzebny trenerowi Ottmarowi Hitzfeldowi. Doniesienia te mogą niepokoić Francka Riberyego, który nie zna jeszcze niemieckiego i w drużynie może porozmawiać po francusku właśnie ze swoimi rodakami - Sagnolem i Ismaelem. Po francusku mówi także Belg, Daniel van Buyten. - Franck już mi powiedział, że jeśli oni obaj odejdą to będzie mu ciężko. Ale ja zapowiedziałem, że nie zostawię go samego.


Wierzysz w zwyciestwo Bayernu? Obstawiaj mecze i zarabiaj!
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...