Wypożyczeni piłkarze Bayernu Monachium coraz śmielej zaznaczają swoją obecność w Europie, a miniony tydzień przyniósł kilka występów, które szczególnie przyciągnęły uwagę skautów i kibiców.
Festiwal bramek Asp Jensena w Zurychu
Jonathan Asp Jensen był jedną z centralnych postaci
imponującego zwycięstwa Grasshopper Zurich 6:2 nad BSC Young Boys w
szwajcarskiej Superlidze. Już w trzeciej minucie 19-latek sprytnym dryblingiem
w polu karnym otworzył wynik spotkania, notując swoje szóste trafienie w
sezonie. Duńczyk był niezwykle aktywny: oddał aż siedem strzałów, dołożył
asystę i osiągnął 75 procent skuteczności podań. Został zmieniony dopiero w
doliczonym czasie gry, co tylko podkreśla jego znaczenie dla zespołu.
Kilka dni później Asp Jensen ponownie znalazł się w
wyjściowej jedenastce Grasshoppers w starciu z FC St. Gallen. Choć mecz
zakończył się porażką 1:2, ofensywny pomocnik zaliczył już 17. występ w sezonie
i po raz trzynasty rozegrał pełne 90 minut.
Zvonarek z golem i statusem lidera
Lovro Zvonarek również może zaliczyć tydzień do udanych.
Chorwat rozegrał pełne spotkanie przeciwko Young Boys, a w kolejnym meczu
ligowym z FC St. Gallen wpisał się na listę strzelców. W 42. minucie zachował
zimną krew w sytuacji sam na sam z bramkarzem, doprowadzając do wyrównania. Był
to jego drugi gol w sezonie, potwierdzający rosnącą rolę 20-latka w drużynie z
Zurychu.
Grasshoppers z duetem Bayernu na półmetku
Grasshoppers Zurich, z Asp Jensenem i Zvonarkiem w składzie,
kończą rundę jesienną na 11. miejscu w tabeli. Bilans czterech zwycięstw,
pięciu remisów i dziesięciu porażek pokazuje nierówność formy, ale obaj
wypożyczeni z Monachium należą do jasnych punktów zespołu.
Scholl z przełomem w Karlsruhe
Wyjątkowy moment przeżył także Paul Scholl. 19-letni obrońca
po raz pierwszy wyszedł w podstawowym składzie Karlsruher SC w 2. Bundeslidze i
od razu rozegrał pełne 90 minut. W zremisowanym 2:2 meczu z VfL Bochum
zaimponował 95-procentową celnością podań oraz asystą, pomagając drużynie
przerwać serię pięciu porażek z rzędu.
Dla Bayernu to wyraźny sygnał, że strategia wypożyczeń
zaczyna przynosić konkretne efekty.
Komentarze