DieRoten.pl
Reklama

Agent PR Mane: Kolor skóry przeszkadzał FCB

fot. Vlad1988 / Shutterstock.com
Reklama

Prezentujemy Wam ostatnią część wywiadu agenta Sadio Mane od spraw PR, który obił się wielkim echem w całych Niemczech w ostatnich dniach.

Przypomnijmy raz jeszcze – po tym jak Sadio Mane ostatecznie odszedł z Bayernu, jego agent od PR – Bacary Cisse – postanowił udzielić wywiadu, w którym krytycznie odniósł się do postawy Leroya Sane oraz władz bawarskiego klubu.

Senegalczyk nie tylko zaatakował szefostwo i osoby związane z FCB, ale i również niemieckie media, oskarżając ich nawet o akt rasizmu względem swojego klienta. Ponadto jego zdaniem Jan-Christian Dreesen i spółka nie byli do samego końca fair względem reprezentanta Senegalu.

− Szefowie FCB nie byli fair względem Sadio, choć ten do końca był profesjonalistą. Najpierw chcieli go sprzedać za 20 mln euro, a potem po dobrych treningach podnieśli nagle cenę do 30 mln euro. Jego pensja przeszkadzała Niemcom, nie rozumieli, że Afrykanin może tyle zarabiać – powiedział Cisse.

− Nigdy nie zadzwonili do agenta i nie powiedzieli Sadio twarzą w twarz, że chcą się go pozbyć. Wysłali tylko Tuchela. Sadio nie ma nic do udowodnienia Niemcom. Nie stał się tym, kim się stał dzięki Bayernowi. Stał się nim dzięki Liverpoolowi. Bayern był niewdzięczny. Bolało ich to, że tyle mu płacą – dodał „agent od PR”.

− Sadio nie ukradł tych pieniędzy. Od pierwszego spotkania z Bayernem dał im słowo, że dołączy, nie mówiąc o pensji. Jego przedstawiciele wynegocjowali dla niego tę pensję. Jeśli kolor skóry Sadio przeszkadzał Sane, to przeszkadzał również szefom, bo nie rozumieli, dlaczego mieliby płacić takie pieniądze Sadio – podsumował Bacary Cisse.

Senegalczyk w poprzednich częściach wywiadu odniósł się również do osoby Thomasa Tuchela i jego udziału w transferze oraz zachowania Sane, którego Cisse oskarżył wprost o akt rasizmu.

Źródło: After Foot RMC
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...