DieRoten.pl
Reklama

7:0! Thomas i spółka za sterami walca

fot.
Reklama

Bayern awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów po raz czwarty z rzędu po zasłużonym zwycięstwie 7:0 w rewanżowym spotkaniu z Szachtarem Donieck. 70,000 widzów zgromadzonych na Allianz Arenie zobaczyło wymarzony start, kiedy Thomas Müller zdobył bramkę już w 4. minucie spotkania, po tym jak czerwoną kartę za faul otrzymał zawodnik Szachtaru - Olexandr Kucher. Bayern zdominował swoich rywali całkowicie, przed przerwą kolejną bramkę dla ekipy prowadzonej przez Pepa Guardiolę zdobył Jerome Boateng.
 
 
Kolejne bramki w drugiej połowie spotkania zdobyli Franck Ribery oraz Thomas Müller po raz drugi, bramkę na 5:0 zdobył również Holger Badstuber, dla którego była to pierwsza bramka w elitarnych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Co więcej dwudziestego gola w karierze w LM zdobył Robert Lewandowski. Gości z Doniecka dobił na sam koniec Mario Götze, który swoim trafieniem dał prowadzenie na 7:0.
 
 
Bawarczycy dołączyli tym samym do Realu Madryt, Porto oraz Paris Saint-Germain. Kluby muszą teraz czekać do następnego tygodnia, kiedy to zostaną rozegrane cztery pozostałe mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów. Klub ze stolicy Bawarii wraca do akcji w Bundeslidze już w sobotę, aby zagrać na wyjeździe z Werderem Bremen.
 
Guardiola dokonał trzech zmian w stosunku do poprzedniego wygranego meczu 3:1 z Hannoverem. Bastian Schweinsteiger, Ribery oraz Robert Lewandowski zastąpili Dantego, Juana Bernata oraz zawieszonego Xabiego Alonso. Jednak największym zaskoczeniem był bez wątpienia powrót Phlippa Lahma do kadry meczowej od momentu doznania poważnego urazu kostki zeszłej jesieni. Zwycięzcy Ligi Mistrzów od początku zagrali więc w następującym ustawieniu: Manuel Neuer na bramce, Jerome Boateng wraz z Holgerem Badstuberem i Rafinhą na obronie, pomagali im David Alaba oraz Bastian Schweinsteiger. W ataku zagrali Arjen Robben, Mario Götze, Thomas Müller, Franck Ribery i Robert Lewandowski.
 
 
Zaledwie po trzech minutach gry, szkocki arbiter William Collum odgwizdał przewinienie na pomocniku Bayernu - Mario Götze. Niemiec został bowiem podcięty przez Olexandra Kuchera. Decyzja Colluma była jednogłośna - czerwona kartka oraz rzut karny. To była ciężka ale nieuchronna decyzja, tym bardziej, że do jedenastki podszedł śmiertelnie niebezpieczny pod tym względem Thomas Müller. Reszta pierwszej części spotkania była rozgrywana pod dyktando Bayernu. Bawarczycy oddali na bramkę rywali aż 15 strzałów, podczas gdy Szachtar nie strzelił ani razu.
 
 
Ribery i Robben mieli przynajmniej jedną okazję na pokonanie golkipera Szachtaru, Robert Lewandowski również miał szansę na zdobycie bramki jednak spudłował. Po 19 minutach gry kibice Bayernu zadrżeli, bowiem Arjen Robben doznał urazu i został zmieniony przez Sebastiana Rode. Chwilę potem Rafinfha dograł piłkę wprost na głowę polskiego napastnika, jednak Robert trafił w słupek. Bramkarz Szachtaru Andriy Pyatov popisał się kilkoma udanymi interwencjami, jednakże był bezsilny wobec uderzenia Boatenga do pustej bramki w 34. minucie meczu, po tym jak akcję przeprowadził duet Lewandowski-Müller. Po przerwie Bawarczycy nie zwolnili tempa.
 
 
Podopieczni Pepa Guardioli wyszli na drugą połowę z wyraźnym zamiarem wykończenia swoich rannych przeciwników. Mecz został rozstrzygnięty bardzo szybko, kiedy w 49. minucie po fenomenalnie przeprowadzonej akcji bramkę zdobył Franck Ribery. 123 sekudny potem wynik na 4:0 podwyższył Müller, dla którego była to już druga bramka w tym spotkaniu. Luiz Adriano po 55 minutach gry miał w końcu okazję na zdobycie bramki, jednak został szybko zatrzymany przez Holgera Badstubera. 
 
 
W 63. minucie drugiej połowy rewanżowego spotkania na Allianz Arenie swojego pierwszego gola w Lidze Mistrzów zdobył Holger Badstuber, którym mocnym uderzeniem głową pokonał Pyatova. Kolejny cios został zadany przez Roberta Lewandowskiego, który wykorzystał przepiękny przerzut Bastiana Schweinsteigera. Polak pewnie przyjął piłkę klatką i w sytuacji sam na sam pewnie pokonał golkipera gości. Gracze Szachtaru zostali dobici przez Mario Götze, który na trzy minuty przed końcem meczu zdobył bramkę na 7:0 po podaniu Boatenga. Na koniec Pyatov popisał się jeszcze dwoma świetnymi paradami parując uderzenia Götze i Lewandowskiego.
 

 

Raport z meczu:

 

 

Na koniec przedstawiamy wam jeszcze komiczną sytuację z dzisiejszego rewanżowego spotkania:

 

 

 

Źródło:
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...