DieRoten.pl
Reklama

50 000 euro kary dla Nagelsmanna

fot. Vitalii Vitleo / Shutterstock.com
Reklama

Sąd Sportowy i Komisja Sportowa Niemieckiego Związku Piłki Nożnej podjęły już ostateczną decyzję w sprawie Juliana Nagelsmanna i jego zachowania po sobotnim meczu z Gladbach.

Przypomnijmy raz jeszcze – po sobotnim meczu Bayernu Monachium z Borussią M’Gladbach, w którym to w ósmej minucie spotkania kontrowersyjną czerwoną kartkę ujrzał Dayot Upamecano, trener Julian Nagelsmann nie pozostał obojętny i publicznie skrytykował Tobiasa Welza i jego skład sędziowski.

Ponadto jak poinformowały wcześniej niemieckie media, opiekun bawarskiego klubu miał też zaraz po ostatnim gwizdku udać się do szatni sędziów, gdzie wyraził swoje niezadowolenie z poziomu sędziowania w starciu 21. kolejki ligowej (monachijczycy ostatecznie przegrali 2:3).

Jakby tego było mało, to szkoleniowiec „Gwiazdy Południa” nazwał arbitrów „bandą mięczaków”, co wywołało mieszane odczucia i opinie w niemieckim świecie piłki nożnej. Niemiec co prawda przeprosił potem za swoje zachowanie, ale nie uchroniło to go przed rozpoczęciem przez Niemiecki Związek Piłki Nożnej postępowania i śledztwa.

Cztery dni po tym „incydencie”, poznaliśmy już oficjalne stanowisko DFB i ich wyrok. Koniec końców Nagelsmann został ukarany grzywną w wysokości 50 000 euro.

− Sąd Sportowy Niemieckiego Związku Piłki Nożnej (DFB) ukarał Juliana Nagelsmanna grzywną w wysokości 50 tysięcy euro w postępowaniu jednoosobowym po oskarżeniu przez Komisję Kontroli DFB o niesportowe zachowanie. Trener Bayernu przyjął wyrok i nie zamierza się odwoływać.

Po meczu z Gladbach w ostatnią sobotę, trener wygłosił w szatni niesportowe uwagi do zespołu sędziowskiego prowadzonego przez Tobiasa Welza. Z racji na to, że tego samego wieczoru przeprosił on i wykazał skruchę w swoim oświadczeniu przed Komisją, odstąpiono od zawieszenia – czytamy w oświadczeniu DFB.

Źródło: DFB
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...