DieRoten.pl
Reklama

19. kolejka Bundesligi: FC Bayern Monachium - VfL Bochum (zapowiedź)

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

O znaczeniu gry prezentowanej przez Bayern Monachium może świadczyć tłum dziennikarzy podczas dzisiejszej konferencji prasowej - siedem ekip telewizyjnych w poniedziałek ustawiło się w specjalnym pomieszczeniu, aby nagrać to co mają do powiedzenia przedstawiciele mistrzów Niemiec. Wobec takiego zainteresowania trener Felixa Magath zapytał: "Czy gramy już z Realem?". Najbliższy rywal - VfL Bochum - nie ma takiej historii jak madrycki klub, ale na pewno lekceważyć go nie można.
"Jesteśmy świadomi naszej sytuacji" powiedział Magath po tym, jak na Signal Iduna Park FCB przegrał z Borussią Dortmund 2:3 i strata do liderów Bundesligi zwiększyła się do sześciu punktów. Dlatego też przed 19. kolejką cel Bawarczyków jest jasny: zwycięstwo. "Trzy punkty - nic innego mnie nie interesuje. Nie możemy nic poza zwycięstwem zaoferować naszym kibicom" stwierdził szkoleniowiec klubu z Bawarii.

Z wściekłością na rywali

Karl-Heinz Rummenigge, ma nadzieję, że w pierwszym spotkaniu na własnym boisku w roku 2007 przyniesie odpowiednią reakcję w postaci zwycięstwa nad VfL Bochum. Przede wszystkim Bawarczycy muszą na przeciwników ruszyć z konieczną porcją wściekłości. "Chcemy pokazać wszystko to, co możemy" zapewnił Roy Makaay.

Trener przyjezdnych Marcel Koller spodziewa się "huraganu" ze strony gospodarzy. Jednak czy obawy są w pełni uzasadnione? Przecież obecny sezon pokazał, że największe problemy FC Bayern ma z drużynami z dolnej część tabeli. Tak było w potyczkach z Arminią, Wolfsburgiem, Hannoverem i Borussią MGladbach, gdzie Bawarczycy tracili bardzo cenne "oczka".

Bez Sagnola i Hargreavesa

"Nie możemy sobie już pozowlić na żadne wpadki. Musimy nasz marsz zacząć od jutrzejszego pojedynku" powiedział holenderski napastnik FCB. "Trzy punkty muszą pozostać tutaj".

Jednak Magath nie ma do dyspozycji pełnego składu. Z kadry na mecz wypadł Willy Sagnol, który ostatnio nie trenował, zaś powrót na boisko Owena Hargreavesa w tym momenci byłby zbyt odważną decyzją. W spotkaniu nie wystąpi również Ali Karimi, który z powodu kontuzji uda musiał zejść z murawy stadionu w piątkowy wieczór. Z kolei narzekający na skutki walki z zawodnikami BVB Mark van Bommel zgłosił swoją gotowość do gry.

Tylko komplet punktów się liczy

Trener FC Bayernu nie chciał powiedzieć, jaki wpływ na postawę drużyny będą miały te nieobecności. "Obsada pozycji nie gra jutro żadnej roli. Obojętne kto będzie z przodu, w pomocy czy w obronie - nikt nie może powiedzieć, że nie jesteeśmy w stanie wygrać z VfL Bochum."

Także postawa przeciwników nie ma większego znaczenia zdaniem Makaaya. "Jak oni będą grać, jest mi obojętne. Liczy się tylko to, co my zrobimy". Ze słowami Holendra zgadza się szkoleniowiec: "Bochum może robić co chce. Dla nas ważne są trzy punkty. Koniec, kropka."

Przewidywane składy:


FC Bayern: Kahn - Lell, Lucio, van Buyten, Lahm - van Bommel, Demichelis, Schweinsteiger, Salihamidzic - Pizarro, Makaay

Rezerwowi: Rensing, Görlitz, Ottl, Fürstner, Scholl, Santa Cruz, Podolski

VfL Bochum: Drobny - B. Lense, Maltritz, Butscher, P. Bönig - Epalle, Dabrowski, Zdebel, Trojan - Misimovic - Gekas

Sędzia: Dr. Drees (Mainz)

Bilans u siebie: 23 - 6 - 1, 90:27 Tore

www.fcbayern.de
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...