DieRoten.pl
Reklama

1/2 P. UEFA: FCB znów remisuje na Allianz Arena

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

FC Bayern Monachium zremisował pierwsze spotkanie półfinałowe Pucharu UEFA z Zenitem St. Petersburg 1:1 (1:0) i tym samym znów utrudnił sobie awans do następnej rundy jak to było w przypadku Getafe CF - aby przejść Rosjan Bawarczycy muszą bezwarunkowo strzelić przynajmniej jednego gola. Bramkę dla FCB w 18. minucie strzelił wykonując na raty rzut karny Franck Ribery, zaś do remisu doprowadził samobójczy strzał Lucio. Podolski za Toniego

Pięc dni po zwycięstwie w finale Pucharu Niemiec trener Ottmar Hitzfeld dokonał dwóch zmian w składzie. Zgodnie z oczekiwaniami pauzującego za żółte kartki Lucę Toniego zastąpił w ataku Lukas Podolski, zaś po lewej stronie obrony wyszedł Marcell Jansen, zmieniając tym samym Christiana Lella.

Bawarczycy od samego początku rzucili się do ataku i już w 61. sekundzie mieli pierwszą okazję bramkową. Po wrzutce Jansena, piłkę przedłużył Podolski, do której dopadł Bastian Schweinsteiger i w dobrej sytuacji nie trafił czysto w futbolówkę, która minęła bramkę Zenitu.

Aktywny Ribery

Pierwsze minuty były bardzo trudne dla przyjezdnych. FC Bayern nie schodził z połowy piłkarz z St. Petersburga, a działo się tak przede wszystkim dzięki Franckowi Riberyemu, który brylował w atakach FCB. To właśnie Francuz w 18. minucie wyprowadził swój zespół na prowadzenie, po tym jak dobił wykonywany przez siebie rzut karny.

Po zdobyciu bramki Bawarczycy dążyli do podwyższenia wyniku. Najlepsza okazję w 27. minucie zmarnował Ze Roberto, który po podaniu Miroslava Klose stanął oko w oko z Vyacheslavem Malafeevem, ale Brazylijczyk nie zdołał skutecznie wykończyć tej akcji.

Skoncentrowana praca w obronie

Bardzo dobrze w tym czasie spisywała się obrona Bayernu - zarówno Lucio jak i Martin Demichelis byli ścianą nie do przejścia dla podopiecznych Dicka Advocaata. Jedynie Konstantin Zyrinov w 23. minucie zatrudnił Olivera Kahna, ale golkiper FCB nie miał żadnych problemów z wyłapaniem tego uderzenia.

Także druga połowa rozpoczęła się od okazji dla FCB. Akcję Klose i Riberyego próbował wykończyć Schweinsteiger, ale jego uderzenie obronił Malafeev (48.). Chwilę później po przeciwnej stronie boiska uderzał Wiktor Fayzulin i przy interwencji kontuzji nabawił się Kahn, który w 67. minucie musiał zostać zmieniony przez Michaela Rensinga.

Pechowiec Lucio


Już wtedy było 1:1. W 60. minucie spotkania bardzo mocne podanie w pole karne przeciął Lucio. Niestety Brazylijczyk zrobił to tak niefortunnie, iż skierował futbolówkę do własnej bramki. Kilkadziesiąt sekund wcześniej mogło być 2:0, ale uderzenie Podolskiego wybronił obrońca Zenitu.

Po krótkiej fazie szoku FCB otrząsnęło się i przeszło znów do ataku. W 79. minucie Lucio potężnie huknął na bramką Malafeeva, ale rosysjki bramkarz fenomenalnie wybronił ten strzał. Także Rosjanie mieli świetne sytuacje - najpierw z linii bramkowej piłkę wybił Ze Roberto (83.), zaś Arshavin uderzeniem z dystansu pomylił się tylko o kilka centymetrów (89.).

Podolski miał na nodze piłkę na gola


W dodatkowym czasie gry wyborną okazję do dania Bayernowi zwycięstwa zmarnował Podolski. Lukas stojąc kilka metrów od bramki w zamieszaniu dopadł do piłki i mocno uderzył na bramkę Zenitu. Ku rozpaczy Bawarczyków futbolówką minęła słupek gości dosłownie o centymetr...


FC Bayern - Zenit St. Petersburg 1:1 (1:0)

FC Bayern:
Kahn (67. Rensing) - Lahm (80. Kroos), Lucio, Demichelis, Jansen - Schweinsteiger (66. Lell), van Bommel, Zé Roberto, Ribéry - Klose, Podolski

Rezerwowi:
Van Buyten, Ottl, Schlaudraff, Sosa,

Zenit St. Petersburg:
Malafejew - Ricksen, Schirokow, Krizanac, Sirl - Denisow, Faysulin, Timoschtschuk, Zyrijanow - Pogrebnjak, Arschawin

Sędzia:
Michel (Słowacja)

Widzów:
66.000

Bramki:
1:0 Ribéry (18.), 1:1 Lucio (samobój - 60.)

Żółte kartki:
- / Ricksen, Fayzulin, Sirl, Arshavin
Źródło:

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...