Szukaj
Transfer Joao Palhinhi to jedno z najdroższych nieporozumień w historii Bayernu. Klub stracił miliony, a piłkarz odszedł po roku. Ale czy na pewno? Pojawiła się teoria, że w szerszym kontekście... klub mógł na tym zyskać. Jak to możliwe?
Joao Palhinha wciąż jest w Monachium, ale jego odejście jest niemal przesądzone. Dziennik "BILD" przyłapał go przy Saebener Strasse, gdzie przechodził testy medyczne przed przeprowadzką do Tottenhamu. Jest jednak jeden haczyk...
Podczas letniego okienka transferowego, Max Eberl musi nie tylko kupować, ale i sprzedawać zawodników. Na pierwszy ogień idzie Kim Min-jae, ale Koreańczyk nie jest jedynym zawodnikiem, który może się pożegnać z "Die Roten" tego lata.
Co dalej z Joao Palhinhą? Mimo rozczarowującego sezonu i plotek transferowych, Portugalczyk nie zamierza się poddawać. W rozmowie z mediami jasno zadeklarował, gdzie widzi swoją przyszłość. Jego słowa nie pozostawiają złudzeń.
Joao Palhinha, który jeszcze rok temu był bohaterem głośnego transferu do Bayernu, teraz znajduje się na wylocie z klubu. Portugalczyk nie sprawdził się w Monachium i najprawdopodobniej wróci do Anglii, gdzie chętnych na jego usługi nie brakuje.
Czy to koniec przygody Joao Palhinhi z Bayernem? Jak informuje podcast "Bayern Insider", Aston Villa i Brighton złożyły zapytania w sprawie Portugalczyka. Pomocnik ma być otwarty na powrót do Premier League.