FC Bayern - FC Schalke 04
Allianz Arena 18-09-2020, 20:30, Bundesliga, Kolejka - 1
|
8-0 (3-0) |
|
-
4'
Gol S. Gnabry
-
19'
Gol L. Goretzka
-
Żółta kartka O. Kabak
30'
-
Zmiana A. Schopf - S. Serdar
30'
-
31'
Gol R. Lewandowski (rzut karny)
-
47'
Gol S. Gnabry
-
51'
Zmiana C. Tolisso - L. Goretzka
-
59'
Gol S. Gnabry
-
65'
Żółta kartka J. Kimmich
-
Zmiana B. Raman - R. Matondo
65'
-
70'
Gol T. Muller
-
71'
Gol L. Sane
-
72'
Zmiana M. Cuisance - L. Sane
-
72'
Zmiana C. Richards - J. Boateng
-
72'
Zmiana J. Musiala - S. Gnabry
-
Zmiana T. Becker - A. Harit
79'
-
Zmiana S. Skrzybski - G. Paciencia
79'
-
81'
Gol J. Musiala
-
Żółta kartka B. Stambouli
81'
-
82'
Zmiana J. Zirkzee - T. Muller
-
Koniec meczu
Bramkarz
- 1 Manuel Neuer
Obrona
- 5 Benjamin Pavard
- 4 Niklas Süle
- 17 Jérôme Boateng
- 21 Lucas Hernández
Pomoc
- 18 Leon Goretzka
- 6 Joshua Kimmich
- 10 Leroy Sané
- 25 Thomas Müller
- 7 Serge Gnabry
Atak
- 9 Robert Lewandowski
Ławka:
- 35 Alexander Nübel
- 26 Sven Ulreich
- 41 Chris Richards
- 19 Alphonso Davies
- 8 Javi Martínez
- 42 Jamal Musiala
- 24 Corentin Tolisso
- 11 Michaël Cuisance
- 14 Joshua Zirkzee
- TH. Flick
Trener
Bramkarz
- 1 Ralf Fährmann
Obrona
- 13 Sebastian Rudy
- 4 Ozan Kabak
- 17 Benjamin Stambouli
- 24 Bastian Oczipka
Pomoc
- 14 Rabbi Matondo
- 8 Suat Serdar
- 10 Nabil Bentaleb
- 25 Amine Harit
Atak
- 7 Mark Uth
- 18 Gonçalo Paciência
Ławka:
- 23 Markus Schubert
- 33 Malick Thiaw
- 31 Timo Becker
- 3 Hamza Mendyl
- 28 Alessandro Schöpf
- 22 Steven Skrzybski
- 9 Benito Raman
- 15 Ahmed Kutucu
- 11 Vedad Ibišević
- TD. Wagner
Trener
62% | Posiadanie piłki | 38% |
21 | Strzały | 5 |
11 | Strzały Celne | 1 |
6 | Strzały niecelne | 2 |
4 | Strzały zablokowane | 2 |
17 | Strzały z pola karnego | 3 |
4 | Strzały zza pola karnego | 2 |
1 | Interwencje bramkarzy | 3 |
11 | Faule | 11 |
1 | Żółte kartki | 2 |
9 | Rzuty rożne | 2 |
3 | Spalone | 3 |
602 | Podania | 361 |
536 | Podania celne | 268 |
89% | Celność podań | 74% |
Stało się! Po wielu tygodniach oczekiwania i przerwy od rozgrywek ligowych, powraca niemiecka Bundesliga! Tytułu podobnie jak w ostatnich sezonach będzie broniła ekipa Bayernu Monachium.
W przeciwieństwie do ostatnich kilku lat, tym razem zespół rekordowego mistrza Niemiec miał niewiele czasu na przygotowania do nowego sezonu i czyhających zespół wyzwań sportowych.
Przypominamy zarazem, że monachijczycy sezon 2019/20 zakończyli 23 sierpnia 2020 roku, kiedy to zdobyli Puchar Ligi Mistrzów, pokonując w finale Paris Saint-Germain 1:0. Następnie Hansi Flick nagrodził podopiecznych ponad dwutygodniowym urlopie, po czym 8 września „Bawarczycy” rozpoczęli oficjalnie ekspresowe przygotowania do nowej kampanii.
Już jutro emocje sięgną zenitu, albowiem po wielu tygodniach przerwy, klub ze stolicy Bawarii wraca do akcji w rozgrywkach niemieckiej Bundesligi. Zgodnie z tradycją – broniący tytułu mistrz kraju zainauguruje pierwszą kolejkę, zaś rywalem „Gwiazdy Południa” będzie drużyna Schalke 04 Gelsenkirchen.
Początek starcia na Allianz Arenie dokładnie o 20:30. Choć faworytem nadchodzącego starcia są zawodnicy „Dumy Bawarii”, to nikt w Monachium nie zamierza lekceważyć swoich rywali, zwłaszcza że ekipa „Die Koenigsblauen” po fatalnym wręcz sezonie 2019/20 będzie chciała w jak najlepszy sposób rozpocząć nową kampanię ligową.
Wszystko zaczyna się od zera!
Od momentu rozegrania pamiętnego finału Ligi Mistrzów w Lizbonie nie minął nawet miesiąc, a już niebawem monachijczyków czeka rozpoczęcie nowego sezonu 2020/21!
Tym razem klub ze stolicy Bawarii miał niewiele czasu na przygotowania do nowej kampanii ligowej, ale nikt w Monachium nie zraża się tym faktem, albowiem w myśl przysłowia „apetyt rośnie w miarę jedzenia”, zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec są głodni i żądni kolejnych zwycięstw oraz tytułów.
Wielu ekspertów nie ma wątpliwości, że zespół Hansiego Flicka dopiero zaczyna się rozkręcać. Świadczyć mogą o tym między innymi sukcesy i statystyki niemieckiego trenera, odkąd ten przejął stery bawarskiego klubu:
− 33 zwycięstwa, remis i 2 porażki
− Bilans bramkowy 116:26
− Mistrz Niemiec, Liga Mistrzów i Puchar Niemiec
− Średnio 2,78 pkt na mecz
− Średnio 3,22 bramek na mecz
Warto przy okazji nadmienić, iż na ten moment 55-latek pod względem liczb jest najlepszym trenerem w historii FCB. Niemiec nie tylko odbudował dawną świetność Bayernu, ale przede wszystkim przywrócił doskonałą atmosferę w zespole oraz sprawił, że jego podopieczni grają przyjemny dla oka i skuteczny futbol. Mimo ostatnich sukcesów, Flick nie ma wątpliwości, że zdobyty tryplet w jakikolwiek sposób wpłynie na głód piłkarzy i ich jakość.
− Nigdy nie widziałem u nas nikogo, kto wykazywałby oznaki zmęczenia lub niechęci do gry na 100%. W tym klubie zawsze musisz być mistrzem. To się nie zmieni, tylko dlatego, że wygraliśmy potrójną koronę. To ważne, abyśmy byli przygotowani fizycznie i mentalnie. Mój zespół nigdy nie miał problemów z motywacją − powiedział niedawno Flick.
Schalke chce odpokutować za słaby sezon
W przeciwieństwie do monachijczyków, ekipa z Zagłębia Ruhry ma bardzo, ale to bardzo wiele do udowodnienia w nadchodzącym sezonie. Przed rokiem podopieczni Davida Wagnera rozpoczęli kampanię z wysokiego C i prezentowali się naprawdę dobrze, ale po kilku miesiącach czar prysł...
Schalke 04 Gelsenkirchen rozegrało bardzo dobrą rundę jesienną (przed przerwą zimową zajmowali piąte miejsce z dorobkiem 30 punktów), jednakże na wiosnę z tygodnia na tydzień było coraz gorzej. Po wygraniu pierwszego meczu rundy wiosennej „Die Koenigsblauen” rozpoczęli serię szesnastu spotkań w lidze bez zwycięstwa (10 porażek i 6 remisów).
Koniec końców S04 uplasowało się w tabeli ligowej na dwunastej lokacie (39 oczek). Nic więc dziwnego, że po tak fatalnym sezonie, zawodnicy oraz sztab szkoleniowy klubu z Zagłębia Ruhry pragną zadośćuczynić swoim kibicom i rozegrać jak najlepszą kampanię 2020/21. Mimo wszystko już na początku zadanie będzie piekielnie trudne, albowiem podopiecznych Wagnera w pierwszych pięciu kolejkach czekają spotkania z Bayernem, Werderem, RB Lipsk, Unionem oraz Borussią Dortmund.
− Jeśli nie potrafisz wygrać od 16 spotkań, to jesteś na ustach wszystkich, co też nieco dołuje zespół. Musimy udowodnić, że mamy dobry zespół i piłkarzy. Wszystko jest w naszych rękach, Krótkie przygotowania Bayernu jako przewaga? Nie można tego zakładać, jakość piłkarzy FCB jest zbyt wielka na to. Pora zostawić poprzedni sezon za sobą − powiedział niedawno Sebastian Rudy.
Jeśli mowa o okresie przygotowawczym Schalke, to podopieczni Wagnera mieli zdecydowanie więcej czasu na przygotowanie się do sezonu 2020/21. Co więcej w przeciwieństwie do swoich rywali z Monachium, ekipa z Gelsenkirchen rozegrała 5 sparingów (3 zwycięstwa, 2 porażki oraz bilans bramkowy 14:9).
Przebogata historia i tradycja spotkań!
Jeśli prześledzimy historię spotkań w niemieckim futbolu, to niewiele klubów może pochwalić się tak bogatą tradycją i historią rywalizacji jak piłkarze Bayernu Monachium i Schalke 04 Gelsenkirchen. Wystarczy tylko spojrzeć na statystyki prowadzone przez doskonale nam już znany serwis „Worldfootball.net”.
Uwzględniając wszystkie rozgrywki, to póki co „Bawarczycy” stawali w szranki z „Die Koenigsblauen” przy 115 okazjach! Lepszym bilansem mogą pochwalić się zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec, którzy odnieśli w sumie 64 zwycięstwa, co przekłada się zarazem na skuteczność na poziomie 56%.
Pozostałe potyczki kończyły się natomiast 31 remisami oraz 20 porażkami bawarskiego klubu. W kwestii bilansu bramkowego, liczby również sprzyjają na korzyść „Gwiazdy Południa”, albowiem mówimy o 241 strzelonych oraz 121 straconych golach. Warto przy okazji zauważyć, że średnia bramek w meczach FCB z S04 wynosi 3,15.
Sięgnijmy jednak pamięcią wstecz − pierwszy mecz w historii pomiędzy „Die Roten” a Schalke 04 miał miejsce 4 września 1968 roku. Wówczas lepsi okazali się monachijczycy, którzy pokonali swoich rywali z Gelsenkirchen 2:1 po bramkach Muellera i Ohlhausera (w Bayernie grali wtedy między innymi Maier, Beckenbauer oraz Schwarzenbeck).
Ostatnie sześć spotkań:
Jak więc wynika z grafiki zamieszczonej powyżej, po raz ostatni obie ekipy miały okazję mierzyć się ze sobą 3 marca 2020 roku, kiedy to zespół prowadzony przez Hansiego Flicka mierzył się na wyjeździe z Schalke 04 Gelsenkirchen na Veltins Arenie.
Koniec końców starcie w ramach ćwierćfinału Pucharu Niemiec zakończyło się skromnym, ale w pełni zasłużonym zwycięstwem monachijczyków 1:0. Jedynego gola na wagę awansu do półfinału zdobył w 40. minucie spotkania nieoceniony Joshua Kimmich. Biorąc pod uwagę statystyki zespół Wagnera został zmiażdżony przez „Bawarczyków”, którzy dopuścili swoich przeciwników do raptem jednej okazji.
Debiut Sane z byłym klubem?
Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy pojedynek z ekipą Schalke 04 Gelsenkirchen jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania.
Sytuacja kadrowa klubu ze stolicy Bawarii wydaje się być w miarę przejrzysta. Pewnym jest, że Hansi Flick będzie zmuszony radzić sobie co najmniej bez dwóch zawodników. Będąc dokładniejszym mowa o Tanguyu Nianzou, który to boryka się z kontuzją uda oraz Kingsley'em Comanem, który to z kolei przebywa na kwarantannie po kontakcie z osobą zakażoną koronawirusem.
Na całe szczęście podczas dzisiejszej konferencji prasowej, opiekun „Gwiazdy Południa” potwierdził, że do treningów z drużyną powrócił już nie tylko David Alaba, ale i również Jerome Boateng. Zarówno Austriak, jak i Niemiec odzyskali już pełną sprawność i będą do dyspozycji Hansiego w starciu z Schalke.
− Boateng trenuje z zespołem od poniedziałku. Podczas wakacji również pracował dobrze nad swoim powrotem. Jest absolutnie jedną z alternatyw. Comana nie ma z nami, ale jego ostatni test dał negatywny wynik na obecność koronawirusa. Alaba trenował dziś z nami i zakładam, że znajdzie się jutro w kadrze − powiedział dziś Flick.
Mając na uwadze doniesienia prasowe, wypowiedzi Hansiego Flicka oraz nieobecność w kadrze Kingsleya Comana, można również z góry zakładać, że w starciu z ekipą „Die Koenigsblauen” wystąpi od samego początku Leroy Sane, który jest przecież wychowankiem Schalke 04 Gelsenkirchen.
− Mam nadzieję, że Leroy Sane dostosował się już do naszego systemu pressingu. Jego pozycja na boisku wymaga intensywnej gry. Ma jakość na to, co też udowodnił na treningach. Dwa mecze dla kadry wiele mu dały. Jest na dobrej drodze − mówił dalej.
− Leroy zagrał dwa spotkania dla kadry narodowej, więc dlaczego nie miałby zacząć u nas? Fizycznie jest na dobrym poziomie, wkrótce osiągnie 100%. Nie powiem Wam jednak nic na temat wyjściowej XI − podsumował trener Flick.
Okiem eksperta, czyli Tomasz Urban dla DieRotenPL
Z wielką przyjemnością zapraszam Was również do zapoznania się z opinią i komentarzem jednego z największych autorytetów i ekspertów niemieckiej piłki, czyli Tomaszem Urbanem, którego znać możecie przede wszystkim ze stacji telewizyjnej „Eleven Sports”.
− Wszyscy spodziewają się festiwalu bramkowego na inaugurację sezonu, ale ja uważam, że tak wcale być nie musi. Bayern dopiero od tygodnia jest w treningu, nie rozegrał ani jednego meczu sparingowego, meczu pucharowy też został przełożony. Gospodarze zagrają ten mecz trochę „w ciemno”. Schalke natomiast przeszło pełne przygotowania, rozegrało kilka sparingów, w których krok po roczku czyniło sukcesywne postępy.
Goście nie poczynili może wielkich zakupów w tym oknie, ale dużym wzmocnieniem dla nich będą gracze powracający z wypożyczenia (jak np. Uth) lub po kontuzjach (jak np. Serdar). To sprawia, że Schalke jest dziś zdecydowanie mocniejsze niż na wiosnę. Ale oczywiście nie na tyle mocne, by w meczu z Bayernem na Allianz czuć się pewnie. Najsłabsza strona drużyny z Gelsenkirchen przypada na najmocniejszą Bayernu. Nowym prawym obrońcą S04 będzie w tym sezonie Sebastian Rudy, próbowany już na tej pozycji zarówno w kadrze, jak i w Hoffenheim. No ale nie ma co ukrywać - nie jest to miejsce na boisku, na którym Rudy czułby się najpewniej, tym bardziej, że ma on spore braki szybkościowe, a w sobotę będzie musiał stawić czoła dwóm strusiom-pędziwiatrom, czyli Daviesowi i Sane.
Być może Wagner zdecyduje się w tym meczu odejść od swojego standardowego ustawienia i postawi na system z trzema środkowymi obrońcami, by dodatkowo wzmocnić asekurację na swojej prawej stronie. Jeśli zagra na 4 obrońców, wówczas duże wyzwanie stać będzie przed środkowymi pomocnikami Schalke, którzy będą musieli zaryglować środek i asekurować bok. A to może ich jednak przerosnąć, tym bardziej, że ich najlepsza szóstka - Omar Mascarell - nie jest jeszcze w pełni gotowa do gry. Reasumując - nie spodziewam się po Bayernie wielkich fajerwerków w tym meczu, ale problemów z wygraniem też nie.
Zwayer rozjemcą zawodów w Monachium
Decyzją władz niemieckiej piłki jutrzejszy pojedynek 1. kolejki pomiędzy Bayernem Monachium a Schalke 04 poprowadzi doskonale nam znany Felix Zwayer. Do tej pory agent nieruchomości z Berlina prowadził w swojej karierze 36 spotkań z udziałem zawodników „Gwiazdy Południa”.
Po raz ostatni 39-letni Niemiec miał okazję sędziować potyczkę klubu ze stolicy Bawarii 13 czerwca 2020 roku, kiedy to „Bawarczycy” w meczu 31. kolejki niemieckiej Bundesligi pokonali u siebie Borussię M'Gladbach 2:1.
Niemiecki arbiter cieszy się sporą renomą nie tylko na krajowym podwórku, ale i na międzynarodowej arenie – dla przykładu w tym minionym Zwayer gwizdał w 6 spotkaniach Ligi Mistrzów. Jeśli pod uwagę weźmiemy bilans 39-latka z Bayernem, to mowa o 29 zwycięstwach FCB, 3 remisach, 4 porażkach oraz bilansie bramkowym 92:28.
Swoją licencję DFB agent nieruchomości z Berlina otrzymał w 2004 roku, podczas gdy pozwolenia na prowadzenie spotkań 2. Bundesligi otrzymał trzy lata później. Od 2009 roku Felix jest arbitrem pierwszej ligi. 3 lata po promocji do najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech otrzymał licencję FIFA. W tym sezonie ligowym Felix Zwayer prowadził już 13 pojedynków w BL. Średnia not wystawionych mu przez niemiecki magazyn „Kicker” wynosi 2,50. Skład sędziowski na jutrzejszy mecz:
Arbiter główny: Zwayer (Berlin)
Asystenci: Schiffner (Konstanz), Achmueller (Bad Fuessing)
Czwarty arbiter: Schlager (Huegelsheim)
Sędzia VAR: Welz (Wiesbaden)
Eksperci typują
Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą z Nadrenii Północnej-Westfalii, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to „chleb powszedni”.
Julia Kramek (Borussia.com.pl): 4:0 dla Bayernu.
Marcin Borzęcki (TVP Sport): 3:1 dla Bayernu. Na papierze dysproporcja piłkarska po obu stronach jest ogromna, trenerska jeszcze większa. Statystycznie jako kibic Schalke też nie powinienem się łudzić, że sezon uda się zainaugurować w fajny sposób, bo przecież od 2011 roku Bawarczycy nie dali się pokonać. Jedyny punkt zaczepienia to sposób przygotowań, bo za piłkarzami Davida Wagnera długie i żmudne tygodnie zajęć, podczas gdy monachijczycy tak naprawdę w gazie są raptem od tygodnia. Tak czy owak, trudno jednak o pozytywne myślenie.
Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): 3:0 dla Bayernu. Schalke może mieć ogromne problemy w tym sezonie. Na dodatek całej tej złej atmosferze nie pomaga trener, który zaostrza rygor treningów. W tak średnich nastrojach, po kiepskim sezonie, nie mają szans z najlepszą europejską drużyną. Nawet bez Thiago Bayern powinien wysoko wygrać.
Maciej Kruk (Eleven Sports): 3:1 dla Bayernu.
Mateusz Majak (Eleven Sports): 4:0 dla Bayernu.
Michał Serafin (1. FC Kaiserslautern): 3:0 dla Bayernu.
Tomasz Urban (Eleven Sports): 2:0 dla Bayernu.
Michał Jeziorny (Die Roten): 6:0 dla Bayernu. Optymistyczny typ, przy optymistycznym założeniu, że Bayern ma zaliczyć imponujący Start-Ziel-Sieg. Tego kibicom Bayernu życzę.
Broniący tytułu nigdy jeszcze nie przegrali meczu otwarcia
Na korzyść „Bawarczyków” przemawia także fakt, że począwszy od 2002 roku (kiedy wprowadzono regułę rozgrywania meczu otwierającego nowy sezon przez zespół broniący tytuł), żaden z 17 rozegranych pojedynków nie zakończył się porażką ekipy broniącej mistrzostwa.
Mowa jest ogółem o 13 zwycięstwach oraz czterech remisach. Dziewięć z dziesięciu ostatnich spotkań zostało wygranych przez mistrzów kraju i co więcej żaden z 16 bojów nie zakończył się bezbramkowym remisem.
Największe zwycięstwo w ramach otwarcia nowego sezonu ligowego zanotowano w 2016 roku, kiedy to Bayern Monachium rozbił na Allianz Arenie drużynę Werderu Brema aż 6:0. Z kolei w 2018 roku klub prowadzony już przez Niko Kovaca pokonał Hoffenheim 3:1.
W obecnej kadrze bawarskiego klubu możemy wyróżnić swego rodzaju talizman FCB, który do tej pory rozpoczynał strzelanie w rozgrywkach pierwszej ligi niemieckiej 3-krotnie. Thomas Mueller, bo o nim mowa jako pierwszy trafiał do bramki rywali w meczach otwarcia w 2010, 2014 oraz w 2018 roku. Pod tym względem wychowanek Bayernu jest rekordzistą.
Garść ciekawostek
− Bayern w minionym sezonie zdobył mistrzostwo Niemiec po raz ósmy z rzędu!
− Bayern w minionym sezonie zdobył potrójną koronę po raz drugi w historii klubu!
− Bayern jest jedyną niepokonaną drużyną w 2020 roku na niemieckich podwórkach.
− Bayern wygrał 19 z 20 ostatnich spotkań w rozgrywkach Bundesligi.
− Bayern wygrał 13 ostatnich spotkań z rzędu w Bundeslidze.
− Bayern jest niepokonany od 30 spotkań (wszystkie rozgrywki).
− Bayern począwszy od 2000 roku wygrał Bundesligę 14-krotnie.
− Bayern wygrał 8 ostatnich spotkań z rzędu przeciwko Schalke (wszystkie rozgrywki).
− Bayern rozpoczął 56. sezon z rzędu w niemieckiej Bundeslidze (rekord).
− Schalke w swojej długoletniej historii siedem razy sięgało po tytuł mistrza Niemiec.
− Schalke w minionym sezonie zajęło 12. lokatę z dorobkiem 39 punktów.
− Schalke nie jest w stanie wygrać spotkania w Bundeslidze od 16 spotkań.
− Schalke straciło co najmniej 2 bramki w 5 z 6 ostatnich spotkań ligowych.
− W tabeli wszech czasów Bayern zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 3.769 punktów.
− W tabeli wszech czasów Schalke zajmuje siódme miejsce z dorobkiem 2.516 punktów.
− Bilans 6 ostatnich pojedynków Bayernu z Schalke to komplet zwycięstw.
− W 6 ostatnich meczach pomiędzy FCB a S04 padło 18 bramek (z czego 16 zdobył Bayern).
− W 6 ostatnich meczach pomiędzy FCB a S04 sędziowie pokazali 14 żółtych kartek.
− Po raz ostatni Schalke ograło Bayern 2 marca 2011 roku, kiedy to padł wynik 1:0 na korzyść S04.
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi obecnie 1,12.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 884,75 milionów euro.
− Kadrę Schalke 04 Gelsenkirchen wycenia się obecnie na sumę 176,38 milionów euro.
− Najbardziej wartościowymi zawodnikami w kadrze Bayernu jest Gnabry (90 mln €).
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze Schalke jest Kabak (29 mln €).
− Hansi Flick będzie musiał sobie jutro radzić bez Comana, Nianzou i Thiago.
− Hansi Flick w swojej karierze trenerskiej 2 razy miał okazję grać przeciwko Schalke (2 zwycięstwa).
− Hansi Flick jako trener 2 razy miał okazję grać z Davidem Wagnerem (2 zwycięstwa).
− David Wagner musi radzić sobie bez Mascarella i Sane.
− David Wagner w swojej karierze trenerskiej 3 razy mierzył się z Bayernem (3 porażki).
− Lewandowski jest trzecim najlepszym strzelcem w historii rozgrywek niemieckiej Bundesligi.
− Lewandowski (236 bramek) do drugiego w klasyfikacji wszech czasów Fischera traci 32 gole.
− Neuer jest drugim najskuteczniejszym bramkarzem w historii Bundesligi (195 czystych kont).
− Tylko Oliver Kahn posiada więcej czystych kont na swoim koncie (204).
− Flick wygrał 33 z 36 spotkań jako trener Bayernu, co absolutnym rekordem klubu.
− Flick do tej pory jako trener Bayernu poniósł tylko porażki z Bayerem 04 i Gladbach.
− Alessandro Schoepf w latach 2009-2012 miał okazję grać dla II drużyny Bayernu Monachium.
− Neuer w przeszłości miał okazję grać dla Schalke (Manuel jest wychowankiem S04).
− Leon Goretzka latem trafił 2018 roku z Schalke na Allianz Arenę na zasadzie wolnego transferu.
− Leroy Sane, który trafił do Bayernu tego lata jest wychowankiem Schalke 04.
− Alexander Nuebel, który trafił do Bayernu tego lata, grał w ostatnich latach dla Schalke 04.
− David Alaba może rozegrać dziś 250. mecz w karierze dla Bayernu w Bundeslidze!
− Manuel Neuer może rozegrać dziś 250. mecz w karierze dla Bayernu w Bundeslidze!
− Lewandowski w 19 meczach przeciwko Schalke zdobył łącznie 19 bramek!
− Lewandowski zdobył co najmniej bramkę w 9 meczach otwarcia Bundesligi (rekord).
Bayern Monachium ma już za sobą pierwszy oficjalny mecz w ramach sezonu 2020/21. Tym razem drużynie prowadzonej przez Hansiego Flicka przyszło walczyć o punkty w Bundeslidze.
Drużyna rekordowego mistrza Niemiec pod wodzą Hansiego Flicka mierzyła się dziś w Monachium w ramach pierwszej kolejki Bundesligi z drużyną Schalke 04 Gelsenkirchen. Warto przy okazji podkreślić, iż dla monachijczyków był to dokładnie pierwszy oficjalny mecz o stawkę w sezonie 2020/21!
Koniec końców pojedynek na Allianz Arenie zakończył się w pełni zasłużonym zwycięstwem monachijczyków, którzy zaaplikowali swoim rywalom aż 8 bramek! Do siatki rywali trafiali dziś: Serge Gnabry (3), Robert Lewandowski, Jamal Musiala, Thomas Mueller, Leon Goretzka oraz Leroy Sane.
Warto przy okazji nadmienić, iż odnosząc zwycięstwo 8:0, klub ze stolicy Bawarii ustanowił nowy rekord − to najwyższa wygrana w meczu otwarcia w historii Bundesligi.
Not a bad way to start????????⚽ #Bundesliga @FCBayern pic.twitter.com/ODM2rNeEm3
— Robert Lewandowski (@lewy_official) September 18, 2020
Mistrzowie Niemiec na regenerację i przygotowania do kolejnego spotkania będą mieli niewiele czasu, albowiem już w najbliższy czwartek, ekipę „Dumy Bawarii” czeka bój o trofeum Superpucharu Europy z Sevillą. Mecz w Budapeszcie odbędzie się 24 września o 21:00.
Sane debiutuje!
Mając na uwadze starcie sprzed niemalże miesiąca, kiedy to monachijczycy w ramach finału Ligi Mistrzów pokonali Paris Saint-Germain 1:0 (po bramce Kingsleya Comana), trener Hansi Flick zdecydował się dokonać łącznie czterech zmian.
Poza szeroką kadrą na dzisiejsze zawody w Monachium znalazło się dokładnie czterech zawodników. Mowa przede wszystkim o Tanguyu Nianzou, który nabawił się kontuzji uda oraz Kingsleyu Comanie (kwarantanna). Co więcej z powodu problemów mięśniowych, 55-latek nie mógł dziś skorzystać także z usług Davida Alaby. Czwartym nieobecnym jest z kolei Adrian Fein.
Warto nadmienić, iż od pierwszych minut przyszło nam oglądać nowy nabytek bawarskiego klubu, czyli Leroya Sane, który w przeszłości miał już przecież okazję grać w Schalke 04 Gelsenkirchen.
Unsere 1️⃣1️⃣ für den #Bundesliga-Auftakt! ????#packmas #FCBS04 #FCBayern pic.twitter.com/tdGur15L2s
— FC Bayern München (@FCBayern) September 18, 2020
Mając na uwadze taką, a nie inną sytuację kadrową, mistrzowie Niemiec dzisiejsze starcie na Allianz Arenie w Monachium rozpoczęli w następującym ustawieniu: Manuel Neuer w bramce, Lucas Hernandez, Jerome Boateng, Niklas Suele oraz Benjamin Pavard w obronie. W przypadku środka pola wystąpił duet Joshua Kimmich, & Leon Goretzka.
Jeśli natomiast mowa o skrzydłach, to Hansi postawił na Leroya Sana oraz Serge'a Gnabry'ego. Funkcję napastnika tradycyjnie pełnił Robert Lewandowski, podczas gdy za jego plecami wystąpił Thomas Mueller. Na ławce rezerwowych zasiedli z kolei: Alex Nuebel, Sven Ulreich, Alphonso Davies, Corentin Tolisso, Mickael Cuisance, Javi Martinez, Chris Richards, Jamal Musiala oraz Joshua Zirkzee.
Koncertowa gra Bayernu
Ku zaskoczeniu, to ekipa z Gelsenkirchen była groźniejsza na samym początku spotkania. Już w pierwszej minucie goście przeprowadzili groźną akcję, która na całe szczęście nie zakończyła się bramką. Monachijczycy błyskawicznie jednak odzyskali kontrolę nad meczem i zaczęli grać swój futbol.
Na pierwszego gola nie przyszło nam czekać zbyt długo, albowiem już w czwartej minucie Serge Gnabry został obsłużony dokładnym podaniem za plecy obrońców S04. Niemiec obrócił się z piłką i bez najmniejszych problemów wpakował piłkę do bramki strzeżonej przez Ralfa Faehrmanna.
Mistrzowie Niemiec nie zamierzali jednak odpuszczać i mimo szybkiego trafienia, idąc za ciosem, starali się podwyższyć prowadzenie. Gospodarze nieustannie nacierali, czego efektem była bramka na 2:0 w 19. minucie. Tym razem na listę strzelców wpisał się Leon Goretzka, który po genialnym dograniu Muellera, mocnym strzałem pokonał golkipera „Die Koenigsblauen”.
Na kwadrans przed końcem starcia, rzut karny wywalczył Robert Lewandowski, który został sfaulowany w polu karnym przez Kabaka. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na jedenasty metr. Do jedenastki podszedł sam poszkodowany, który w swoim stylu wykorzystał karnego i podwyższył prowadzenie na 3:0.
W kolejnych minutach podopieczni Hansiego Flicka mieli jeszcze kilka dogodnych okazji, ale decydującym czynnikiem był brak odpowiedniego wykończenia i pech. Koniec końców wynik nie uległ już zmianie i obie strony udały się na przerwę. Widząc taką grę FCB − można było tylko bić brawa.
Sane i Gnabry dają koncert
Mistrzowie Niemiec drugą część spotkania zaczęli z wysokiego C. Zaledwie dwie minuty po wznowieniu gry, Leroy Sane minął bramkarza Schalke, po czym dograł do niepilnowanego Gnabry'ego. Niemiecki skrzydłowy bez najmniejszych problemów wpakował piłkę do siatki i zdobył drugiego gola.
Kilka minut później podopieczni Davida Wagnera byli bliscy strzelenia kontaktowego gola, ale kapitalnie interweniował Niklas Suele, który zażegnał niebezpieczeństwu w polu karnym FCB. W 59. minucie byliśmy świadkami kolejnej świetnej akcji w wykonaniu duetu Leroy Sane oraz Serge Gnabry.
Nowy nabytek przedarł się z piłką przez zasieki obronne S04, po czym wystawił futbolówkę do towarzyszącego mu Gnabry'ego. 25-latek zachował zimną krew do końca i skompletował hat-tricka, strzelając do niemalże pustej bramki.
5:0 to jednak za mało dla monachijczyków. W 69. minucie Lewandowski raboną dograł do Thomasa Muellera, który uderzeniem z pierwszej piłki podwyższył na 6:0. Mistrzowie Niemiec nie odpuszczali − raptem dwie minuty później w sytuacji sam na sam, Sane pokonał golkipera gości i zaliczył trafienie w swoim debiucie!
???????? @lewy_official #FCBS04 #MiaSanMia pic.twitter.com/lXowIbEB8Z
— FC Bayern München (@FCBayern) September 18, 2020
Kropkę nad i w 81. minucie postawił wprowadzony w drugiej połowie Jamal Musiala, który wbiegł w pole karne i mocnym uderzeniem zmusił Faehrmanna do kapitulacji po raz ósmy w tym starciu. Koniec końców wynik nie uległ już zmianie i „Bawarczycy” w pełni zasłużenie zwyciężyli 8:0. W swoim kolejnym meczu, podopieczni Hansiego Flicka zmierzą się z Sevillą w ramach Superpucharu Europy. Początek pojedynku na Puskas Arenie w Budapeszcie dokładnie 24 września (czwartek) o 21:00.
Oceny
Manuel Neuer | 1.42 |
Robert Lewandowski | 1.8 |
Lucas Hernandez | 1.48 |
Benjamin Pavard | 1.65 |
Niklas Suele | 1.39 |
Jerome Boateng | 1.37 |
Serge Gnabry | 1.01 |
Leroy Sane | 1.07 |
Joshua Kimmich | 1.09 |
Thomas Mueller | 1.39 |