DieRoten.pl
Reklama

Reklama

Zrewanżować się za jesień! Bayern podejmuje Eintracht

fot. DieRoten.pl

Runda wiosenna w rozgrywkach niemieckiej Bundesligi ruszyła już na dobre! Bayern Monachium ma już za sobą pierwsze z dziewięciu pozostałych do rozegrania spotkań ligowych.

Mistrzowie Niemiec po kilku tygodniach przerwy od gry, w końcu powrócili do rywalizacji. Jak już doskonale wiemy w ubiegłą niedzielę monachijczycy w ramach dwudziestej szóstej kolejki rozgrywek ligowych pokonali na wyjeździe drużynę stołecznego Unionu 2:0.

Już jutro wieczorem emocje po raz kolejny sięgną zenitu, albowiem monachijczycy wracają do akcji w niemieckiej pierwszej Bundeslidze. Tym razem zawodnicy „Gwiazdy Południa” podejmą na własnym podwórku ekipę Eintrachtu Frankfurt. Początek starcia na Allianz Arenie dokładnie o 18:30.

Dla monachijczyków będzie to zarazem idealna okazja, aby zadośćuczynić fanom za wstydliwą porażkę w rundzie jesiennej, kiedy to „Bawarczycy” jeszcze pod wodzą Niko Kovaca zostali rozbici na Commerzbank-Arena przez Eintracht Frankfurt aż 5:1 (dzień po tym meczu Chorwat zrezygnował z posady szkoleniowca FCB).

Bukmacherzy nie mają złudzeń i stawiają na pewne zwycięstwo mistrzów Niemiec, lecz bez względu na wszystko podopieczni Hansiego Flicka nie zamierzają lekceważyć swoich rywali. Mając na uwadze średnią bramek z ostatnich 6 spotkań (4,83), jutro wieczorem możemy spodziewać się bardzo ciekawego pojedynku, które powinno oscylować w grad goli.

Deja vu sprzed kilku miesięcy

Ekipa rekordowego mistrza Niemiec w dalszym ciągu imponuje swoją formą pod wodzą nowego trenera. Od momentu dwóch porażek z rzędu (z Bayerem 04 Leverkusen i Borussią M’Gladbach), zawodnicy klubu ze stolicy Bawarii odnieśli w sumie 15 zwycięstw i zanotowali przy tym jeszcze bezbramkowy remis z RB Lipsk.

W ubiegłą niedzielę Bayern Monachium po dłuższej przerwie rozegrał swoje dwudzieste szóste oficjalne spotkanie w ramach sezonu ligowego 2019/20. Tym razem mistrzowie Niemiec w pełni zasłużenie pokonali na wyjeździe drużynę Unionu Berlin 2:0.

Bramki dla klubu ze stolicy Bawarii zdobywali kolejno Robert Lewandowski oraz Benjamin Pavard, którzy przypomnijmy w rundzie jesiennej również strzelali berlińczykom (wówczas gracze FCB zwyciężyli u siebie 2:1). Mimo zwycięstwa nad stołecznym klubem, gra monachijczyków momentami pozostawiała wiele do życzenia.

Wynik spotkania w Berlinie z pewnością mógłby być nieco wyższy, lecz gołym okiem można było zauważyć, że „Bawarczykom” zwyczajnie brakuje rytmu meczowego, zaś liczba strat i niepotrzebnych błędów był stosunkowo wysoka. Na całe szczęście błędy te nie były na tyle rażące, aby padły łupem Unionu. Bez względu na wszystko zawodnicy oraz Flick zdają sobie sprawę z konieczności poprawy.

− To było zasłużone zwycięstwo. Ciężko było nam to wywalczyć. Muszę jednak pochwalić mój zespół za ich postawę przez całe 90 minut. Prawdopodobnie mogliście usłyszeć, jak krzyczeliśmy: 'Panowie gramy na 0 z tyłu!' Podsumowując jestem zadowolony z końcowego wyniku – powiedział po meczu Flick.

Po rozegraniu dwudziestu sześciu kolejek zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec znajdują się na pierwszym miejscu tabeli ligowej z dorobek 58 punktów. Liczby monachijczyków prezentują się następująco: 18 zwycięstw, 4 remisy, 4 porażki oraz najlepszy w całej lidze bilans bramkowy 75:26.

Eintracht pozbawiony „12” zawodnika

Jeszcze przed przerwą spowodowaną pandemią, piłkarze Eintrachtu Frankfurt nie prezentowali się na miarę swoich możliwości. Jeśli mowa o występach „Orłów” w 2020 roku (licząc wszystkie rozgrywki), to mówimy dokładnie o zaledwie sześciu zwycięstwach przy pięciu porażkach i dwóch remisach.

Podobnie jak inne zespoły podopieczni Adiego Huettera mieli tyle samo czasu na przygotowania do wznowienia Bundesligi. Mimo wszystko pozbawieni swojego „12” zawodnika, czyli kibiców na Commerzbank-Arena, zawodnicy SGE w ubiegły weekend zawiedli oczekiwania swoich fanów i zostali pokonani przez Borussię M’Gladbach.

Pojedynek we Frankfurcie nie zaczął się dla gospodarzy zbyt dobrze, albowiem już w pierwszej minucie Trappa pokonał Plea. W 7. minucie było już 0:2, po tym jak do siatki trafił Thuram. Po zmianie stron Gladbach podwyższyło na 3:0 za sprawą Bensebainiego i choć frankfurtczycy odpowiedzieli trafieniem honorowym, to ponieśli w pełni zasłużoną porażkę.

− Kiedy w ciągu 7 minut tracisz dwie bramki, to oczywiście nie będzie Ci łatwo, zwłaszcza przeciwko tak dobrej drużynie. Przegrywaliśmy zbyt wiele pojedynków. Potem staraliśmy się wszystko naprawić. Mimo wszystko nie można popełniać tyle błędów przeciwko tak dobrze grającej drużynie. Przegraliśmy zasłużenie – powiedział po meczu Adi Huetter.

Na ten moment sytuacja w tabeli ligowej prezentuje się w miarę przejrzyście. Eintracht po rozegraniu 25 spotkań zajmuje trzynastą lokatę z dorobkiem 28 punktów – na wynik ten przełożyło się dokładnie 8 zwycięstw, 4 remisy oraz 13 porażek. Jeśli natomiast mowa o bilansie bramkowym, to drużyna „Orłów” w tym czasie zdobyła 39 oraz straciła 44 bramki.

Po raz setny w historii!

Jutrzejszego wieczoru czeka nas niezwykle ciekawie zapowiadający się pojedynek niemieckiej piłki o przebogatej i równie wielkiej tradycji. Biorąc pod uwagę statystyki prowadzone przez doskonale nam znany serwis „Soccerway”, to monachijczycy mieli okazję stawać w szranki z frankfurtczykami już 99-krotnie! Tym samym jutro czeka nas jubileuszowe, bo setne spotkanie!

O wiele lepszym bilansem tychże potyczek mogą poszczycić się „Bawarczycy”, którzy w sumie zwyciężyli przy 56 okazjach. Piłkarze z Hesji również znają smak zwycięstwa nad FCB, albowiem mowa o 22 zwycięstwach SGE nad gigantami z Monachium. Jak więc łatwo policzyć pozostałe starcia kończyły się 21 remisami.

Na korzyść zespołu prowadzonego przez Hansiego Flicka przemawia też bilans bramkowy – w dotychczasowych meczach obu klubów padło łącznie 317 goli, z czego 202 zostało ustrzelonych przez piłkarzy rekordowego mistrza Niemiec (biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki krajowe).

Sięgając pamięcią wstecz – do pierwszego pojedynku pomiędzy Bayernem a Frankfurtem doszło 21 sierpnia 1965 roku, kiedy to monachijczycy pokonali Eintracht 2:0. W tamtym okresie FCB prowadził legendarny już Zlatko Cajkovski. Bramki dla klubu ze stolicy Bawarii zdobywali z kolei Ohlhauser oraz Nafziger. Warto także zaznaczyć, że w wyjściowej XI obecnych było wiele legend „Die Roten”, takich jak chociażby Maier, Beckenbauer i Mueller.

Ostatnie sześć spotkań:

Jak więc możecie wywnioskować z grafiki zamieszczonej powyżej, po raz ostatni obie drużyny miały okazję stawać ze sobą w szranki 2 listopada 2019 roku, kiedy to trenerem rekordowego mistrza Niemiec był jeszcze Niko Kovac.

Ostatecznie Bayern zawiódł na całej linii i został rozbity przez ekipę „Orłów” aż 5:1. Co prawda Robert Lewandowski zdobył honorowego gola, ale o postawie monachijczyków nie można raczej powiedzieć nic dobrego. Warto nadmienić, iż od 9. minuty „Bawarczycy” grali w 10, po tym jak czerwoną kartkę ujrzał Jerome Boateng. Nazajutrz po tej sromotnej porażce bracia Kovac zrezygnowali z pracy w klubie.

Okiem eksperta, czyli Michał Serafin dla DieRotenPL

Z wielką przyjemnością zapraszam Was również do zapoznania się z opinią i komentarzem Michała Serafina, który jak mało kto posiada przeogromną wiedzę na temat Bundesligi i niemieckiej piłki. Michał na co dzień kibicuje drużynie Kaiserslautern.

− Nie będę oryginalny pisząc, że Bayern w spotkaniu z Eintrachtem Frankfurt jest faworytem. Goście z Frankfurtu obecnie nie przypominają drużyny, która w czwartkowe europejskie wieczory wznosiła się na wyżyny czy ogrywała Bayern u siebie 5:1.

Od momentu wygranej Eintrachtu nad Bayernem, SGE albo notuje serię zwycięstw lub porażek. Nie bez powodu klub z Frankfurtu jest nazywany kapryśną diwą. Przez obecnie na świecie panującą sytuacje, drużyna Adiego Huettera straciła jeden kluczowy poza boiskowy atut: doping swoich kibiców. Każdy z nas ma przed oczami pełny Waldstadion we Frankfurcie, tamtejsze oprawy lub potężną ekipę wyjazdowiczów z Frankfurtu. Notoryczny doping kibiców wyzwalał w piłkarzach dodatkowe siły, które zaś jeszcze bardziej rozkręcały trybuny.

Teraz Eintrachtowi nie tylko brakuje formy, ale i kibiców. Z drugiej strony Bayern kroczy do kolejnego mistrzowskiego tytułu. Podczas meczu w Berlinie z Unionem widać było, iż piłkarze Flicka pod względem kondycyjnym oraz motorycznym jeszcze nie znajdują się w topowej formie, co oczywiście nie może dziwić i nie jest zarzutem. Moim zdaniem Bayern w tym meczu wypunktuje Eintracht i pokona kapryśną diwę z Frankfurtu 3:0.

Coman od początku na Eintracht?

Wyjściowa jedenastka Bayernu Monachium na jutrzejszy pojedynek z ekipą Eintrachtu Frankfurt jak zwykle owiana jest wielką tajemnicą, więcej informacji na temat składu z całą pewnością poznamy dopiero jutro na kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania.

Jedno jest pewne − w nadchodzącym starciu Bundesligi, niemiecki szkoleniowiec będzie zmuszony radzić sobie bez co najmniej trzech kontuzjowanych zawodników. Mowa jest rzecz jasna o długo nieobecnym już Niklasie Suele, który na całe szczęście wrócił ostatnio do treningów indywidualnych i niebawem powinien rozpocząć treningi zespołowe.

Ponadto w kadrze meczowej zabraknie także Philippe Coutinho oraz Corentina Tolisso. Obaj panowie zmagają się z kontuzjami kostki i choć Brazylijczyk powinien wrócić do gry za jakieś 2-3 tygodnie (może szybciej), to dla Francuza kampanię 2019/20 można już raczej uznać za straconą.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej trener Hansi Flick odniósł się między innymi do sytuacji zdrowotnej Serge'a Gnabry'ego oraz Thiago, którzy z powodu problemów zdrowotnych nie mogli ostatnimi czasy trenować normalnie. Na całe szczęście Niemiec brał już dziś udział w treningu drużynowym.

− W przypadku Serge’a Gnabry’ego sprawy mają się lepiej. Jeśli zaś mowa o Thiago, to musimy poczekać i zobaczyć co dalej. Mamy nadzieję, że obaj będą gotowi do gry jutro. W przeciwnym wypadku będziemy musieli ich zastąpić − powiedział Flick.

 

W dalszej części rozmowy z dziennikarzami trener bawarskiego klubu odniósł się również do kilku zawodników. Hansiego Flicka poproszono między innymi o kilka słów na temat Lucasa Hernandeza, który w dalszym ciągu czeka na swoją szansę w wyjściowej jedenastce. 

− Lucas prezentuje się świetnie na treningach i zawsze daje z siebie 100%. Jestem zadowolony z jego mentalności. Jednakże to normalne, że kiedy blok defensywny współgra ze sobą harmonijnie, to polegasz na bezpieczeństwie − podsumował trener FCB.

Pan X rozjemcą zawodów w Monachium

Nadal brak informacji o tym, kto poprowadzi mecz. Kiedy tylko pojawiąsię jakieś dane, to uzupełnimy ten akapit. 

Eksperci typują

Każdy z nas chciałby pewnie efektywnego i widowiskowego zwycięstwa Bayernu nad ekipą z Frankfurtu, ale co myślą osoby z zewnątrz? Poniżej znajdziecie kilka typów piłkarskich ekspertów, dla których futbol to chleb powszedni.

Julia Kramek (Borussia.com.pl): 2:1 dla Bayernu.

Marcin Borzęcki (TVP Sport): 3:1 dla Bayernu. Eintracht jest na najlepszej drodze do skompletowania pięciopaka, czyli piątej porażki z rzędu w Bundesligi. Bayern co prawda zagrał, po przerwie spowodowanej pandemią, do najwyżej przeciętnie, ale pewnie kwestią czasu jest, gdy piłkarze Hansiego Flicka się rozkręca. Najbliższy rywal co prawda potrafił pokazać zęby, zwłaszcza jesienią, ale obecnie ma zbyt dużo problemów, by postawić się mistrzom Niemiec. Myślę, że gola zdoła strzelić, ale to wszystko, na co Orły będzie stać.

Martin Huć (BayerLeverkusen.pl): 3:0 dla Bayernu. Łatwo i przyjemnie, Frankfurt bardzo kiepsko zaczął po koronaprzerwie rozgrywki, a i wcześniej byli w kiepskiej dyspozycji, dlatego myślę, że z Bayernem nie będą mieli większych szans. I za moment - a to zaskoczenie - zbliżą się do strefy barażowej.

Maciej Kruk (Eleven Sports): 2:1 dla Bayernu.

Michał Serafin (1. FC Kaiserslautern): 3:0 dla Bayernu.

Tomasz Urban (Eleven Sports): 4:0 dla Bayernu.

Dramatyczny półfinał Pucharu UEFA

Starsi kibice Bundesligi z całą pewnością pamiętają o jednym z najwspanialszych zwycięstw Eintrachtu nad Bayernem Monachium. Mowa o jakże dramatycznym półfinale Pucharu UEFA. W pierwszym meczu, który miał miejsce 9 kwietnia 1980 roku, monachijczycy pewnie pokonali swoich rywali z Frankfurtu 2:0 po bramkach Dietera Hoenessa oraz Paula Breitnera.

Niestety rewanżowe spotkanie 22 kwietnia zakończyło się dla „Bawarczyków” bardzo dotkliwą porażką. W regulaminowym czasie gry ekipa „Orłów” prowadziła z FCB 2:0, dlatego też konieczna była dogrywka. Gospodarze w 103. minucie zdobyli bramkę na 3:1, jednakże ich radość nie trwała zbyt długo – dwie minuty później kontaktowe trafienie zaliczył Dremmler.

Wynik 3:1 sprawiał, że to Bayern był pewny awansu do finału, lecz Eintracht nie miał zamiaru poddawać się tak łatwo – w 107. minucie Karger podwyższył na 4:1, zaś na dwie minuty przed końcem drugiej dogrywki mistrzowie Niemiec zostali dobici przez Loranta. Do finału awansowała ekipa SGE, gdzie pokonała inną niemiecką drużynę – Borussię Moenchengladbach, którą prowadził wówczas legendarny Jupp Heynckes!

Rok później piłkarze „Gwiazdy Południa” wziąwszy rewanż na Eintrachcie, rozbili ich w meczu niemieckiej Bundesligi aż 7:2. Była to zarazem największa porażka w historii ekipy „Orłów”.

Garść ciekawostek

− Bayern w minionym sezonie zdobył mistrzostwo kraju po raz siódmy z rzędu!
− Bayern wygrał 11 z 12 ostatnich spotkań w rozgrywkach Bundesligi.
− Bayern jest niepokonany od 16 spotkań (wszystkie rozgrywki).
− Bayern u siebie w tym sezonie BL ugrał 29 na 39 możliwych do zdobycia punktów.
− Bayern począwszy od 2000 roku wygrał Bundesligę 13-krotnie.
− Bayern póki co ugrał 58 punktów po dwudziestu sześciu kolejkach i zajmuje 1. miejsce w tabeli.
− Bayern jest pierwszy w Bundeslidze pod względem oddanych strzałów w tym sezonie (481).
− Bayern może pochwalić się najlepszą skutecznością wykonanych podań w Bundeslidze (89%).
− Bayern pod względem przebiegniętych kilometrów tym sezonie BL jest dziesiąty (3,004.3 km).
− Bayern od momentu rozpoczęcia sezonu 2019/20 wygrał 29 z 38 spotkań (5 porażek i 4 remisy).
− Bayern w rundzie wiosennej wygrał 11 z 12 spotkań (wszystkie rozgrywki).
− Bayern posiada najlepszą ofensywę w tym sezonie ligowym Bundesligi (75 strzelonych goli).
− Bayern posiada najlepszą defensywę w tym sezonie ligowym Bundesligi (26 straconych goli).
− Bayern wygrał 10 z 11 ostatnich meczów domowych przeciwko Eintrachtowi (wszystkie rozgrywki).
− Bayern zdobył co najmniej 2 bramki w 11 z 12 ostatnich spotkaniach w Bundeslidze.
− Bayern zachował czyste konto w 3 ostatnich meczach z rzędu w Bundeslidze.
− Bayern jest jedyną niepokonaną drużyną w 2020 roku (zdobyli 34 z 36 możliwych punktów).
− Eintracht w swojej długoletniej historii wygrał tytuł mistrzowski w sezonie 1958/59.
− Eintracht póki co ugrał 28 punktów po 25 kolejkach i zajmuje 13. miejsce w tabeli.
− Eintracht od rozpoczęcia sezonu 19/20 wygrał 21 z 44 spotkań (18 porażek i 5 remisów).
− Eintracht na wyjazdach w tym sezonie ugrał 7 z 36 możliwych do zdobycia punktów.
− Eintracht w rundzie wiosennej wygrał 6 z 13 spotkań (5 porażek i 2 remisy).
− Eintracht przed rokiem o tej samej porze zajmował 5. miejsce z dorobkiem 46 punktów.
− Eintracht przegrał 4 ostatnie mecze w Bundeslidze z rzędu.
− Eintracht stracił co najmniej 2 bramki w 4 ostatnich meczach w Bundeslidze.
− W tabeli wszech czasów Bayern zajmuje pierwsze miejsce z dorobkiem 3.745 punktów.
− W tabeli wszech czasów Eintracht zajmuje dziewiąte miejsce z dorobkiem 2319 punktów.
− Bilans 6 ostatnich pojedynków Bayernu z Eintrachtem to 4 zwycięstwa oraz 2 porażki.
− W 6 ostatnich meczach pomiędzy FCB a SGE padło 29 bramek (z czego 19 zdobył Bayern).
− W 6 ostatnich meczach pomiędzy FCB a SGE sędziowie pokazali 18 żółtych i 1 czerwoną kartkę.
− Po raz ostatni Eintracht pokonał Bayern 2 listopada 2019 roku (5:1 na korzyść Eintrachtu).
− Faworytem bukmacherów jest Bayern, zaś średni kurs na ich zwycięstwo wynosi obecnie 1,20.
− Kadrę Bayernu Monachium wycenia się obecnie na sumę 756,58 milionów euro.
− Kadrę Eintrachtu wycenia się obecnie na sumę 178,98 milionów euro.
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze Bayernu jest Gnabry (72 mln €).
− Najbardziej wartościowym zawodnikiem w kadrze Eintrachtu jest Kostic (32 mln €).
‒ Hansi Flick musi sobie jutro radzić bez takich zawodników jak Coutinho, Tolisso i Suele.
− Hansi Flick jako trener nie miał jeszcze okazji mierzyć się z Eintrachtem Frankfurt.
− Adi Huetter jest zmuszony radzić sobie jutro bez takich graczy jak Paciencia oraz Kohr.
− Adi Huetter jako trener mierzył się z Bayernem Monachium czterokrotnie (3 porażki i zwycięstwo).
− Najlepszym strzelcem Bayernu we wszystkich rozgrywkach jest Lewandowski (40 bramek).
− Najlepszym strzelcem Eintrachtu we wszystkich rozgrywkach jest Kostic (12 bramek).
− Obecnym królem strzelców Bundesligi jest Robert Lewandowski (26 goli).
− Najlepszym asystującym w tym sezonie Bundesligi jest Mueller (16 asyst).
− Najczęściej oddającym strzały zawodnikiem w Bundeslidze jest Robert Lewandowski (112 strzałów).
− Najwięcej kontaktów z piłką zaliczył w tym sezonie ligowym Joshua Kimmich (2507 kontaktów).
− Lewandowski jest trzecim najlepszym strzelcem w historii rozgrywek niemieckiej Bundesligi.
− Lewandowski (228 bramek) do drugiego w klasyfikacji wszech czasów Fischera traci 40 goli.
− Neuer jest drugim najskuteczniejszym bramkarzem w historii Bundesligi (191 czystych kont).
− Tylko Oliver Kahn posiada więcej czystych kont na swoim koncie (204).
− Eintracht jest jedną z 4 drużyn, które pokonały Bayern w tym sezonie ligowym.
‒ Gnabry ma 11 bramek na koncie w Bundeslidze dla Bayernu, lepszy jest tylko Lewandowski (26).
− Lewandowski w 18 pojedynkach przeciwko Eintrachtowi zdobył 12 bramek oraz zanotował 3 asysty.
− Mueller w 20 pojedynkach przeciwko Eintrachtowi zdobył 6 bramek oraz zanotował 11 asyst.

Stach Gabriel 

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Reklama
Trwa wczytywanie komentarzy...