DieRoten.pl
Reklama

Wywiad z Javierem Martínezem

fot. Ł. Skwiot (wszystkie prawa zastrz.)
Reklama

13 minut w spotkaniu ze Stuttgartem, 15 minut przeciwko Mainz i pierwsza asysta przy bramce Toni Kroosa. Rekordowy transfer FC Bayernu powoli zaczyna adoptować się w bawarskiej rodzinie piłkarskiej i jak sam przyznaję w rozmowie z fcbayern.de czuje się tutaj prawie jak w domu. W środę na Allianz Arena niemiecki gigant podejmie hiszpańską Valencie, z tej okazji oficjalna strona naszego klubu przeprowadziła krótką rozmowę z Martínezem.

fcbayern.de: Javier jesteś w Monachium już prawie trzy tygodnie. Jak się czujesz?
Javier Martínez: „Bardzo dobrze, dziękuje. Tutejsi ludzie sprawiają, że czuje się bardzo komfortowo, prawie jak w domu, wszyscy są przyjaźni.“

W środę startuje faza grupowa Champions League. Nie możesz się doczekać?
Tak bardzo. Nigdy nie grałem w Champions League. To ważne spotkanie dla nas. W zeszłym roku Bayern zagrał w finale i jesteśmy faworytami rozgrywek. Dlatego chcemy udanie rozpocząć rozgrywki.

Przeciwnikiem jest nie kto inny jak hiszpański klub, Valencia. To sprawia, że spotkanie jest jeszcze bardziej wyjątkowe?
Pewnie, znam ten zespół bardzo dobrze, grałem przeciwko nim wiele razy. Z pewnością musimy się postarać, to wspaniały zespół.

Jaki jest znak rozpoznawczy Valencii?
To bardzo jednorodna drużyna, potrafią podkręcić tempo, mocno naciskać pressingiem na rywala oraz są świetnie ustawieni taktycznie.

W niedzielę założyłeś skórzane spodnie do sesji zdjęciowej. Jak się czułeś w tradycyjnym bawarskim kostiumie?
Muszę powiedzieć, że świetnie. Oczywiście jest to dla mnie coś nowego, coś czego nigdy nie nosiłem. Jest to jednak bardzo wygodne.

Źródło:
donPezo

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...