DieRoten.pl
Reklama

Wywiad z Boatengiem

fot.
Reklama

Jermoe Boateng nie ma czasu na odpoczynek. Po zabiegach regeneracyjnych znalazł czas na rozmowę z serwisem fcb.de o nadchodzących spotkaniach, Lidze Mistrzów i rywalizacji ze swoim bratem.

 

Fcb.de: Jerome, w drugiej połowie zostałeś zmieniony, a gdy schodziłeś cały stadion Cię oklaskiwał. Jak często zdarza się to obrońcom?

JB: Nie za często. My obrońcy, zwykle nie jesteśmy odpowiedzialni za widowisko. Tym bardziej cieszę się, że kibice doceniają naszą pracę.

Fcb.de: Wygraliście spotkanie z Hannoverem. Powinno was to szczególnie cieszyć, gdyż znów nie straciliście bramki.

JB: To bardzo ważne, zarówno dla mnie, obrońców, jak i całej drużyny. Zazwyczaj Manu cieszy się najbardziej z czystego konta.

Fcb.de: Trener Guardiola skupia się na tym, abyście byli stabilni w defensywie. Jak Wam idzie?

JB: Robimy postępy, chociaż lepiej to funkcjonowało przed przerwą na mecze reprezentacyjne. W meczu z Hannoverem dopuściliśmy do kilku niebezpiecznych sytuacji, w których przeciwnik mógł zdobyć bramkę.

Fcb.de: Może te niedociągnięcia mają związek z tą przerwą na reprezentacje?

JB: Owszem, ale to nie może być usprawiedliwienie. Po występach w kadrze brakuje pewnej świeżości , ale mimo to powinniśmy grać najlepiej, jak potrafimy, także w klubie. Nie możemy być zadowoleni z pierwszej połowy spotkania z Hannoverem, w drugiej było trochę lepiej.

Fcb.de: Matthias Sammer zarzucał wam brak emocji na boisku. Jak odebrałeś jego słowa?

JB: Miał racje i nie ma tu o czym mówić. Jeśli ma coś do powiedzenia, to po prostu to robi. Myślę, że cała drużyna się z nim zgadza. Teraz mamy napięty harmonogram i musimy dać z siebie wszystko.

fcb.de: Porozmawiajmy teraz o Tobie. Jesteś podstawowym zawodnikiem Bayernu, w międzyczasie grasz w reprezentacji, na swojej ulubionej pozycji środkowego obrońcy. Czy w ciągu tych dwóch lat od transferu rozwinąłeś się w klubie tak jak tego oczekiwałeś?

JB: Świetnie czuję się tu czuję, w najlepszym klubie na świecie. Bayern zakontraktował mnie w momencie, w którym zmagałem się z kontuzją kolana. To już pokazuje jak duże zaufanie miał do mnie klub. Uważam, że z roku na rok rozwijam się coraz bardziej.

fcb.de: Takie postępy opierają się nie tylko na treningu z drużyną. Co jeszcze się do nich przyczynia?

JB: Tak jak moi koledzy ćwiczę także poza boiskiem. Regularnie ćwiczę podania, główki, pracuję na siłowni. A dzięki takim meczom jak Liga Mistrzów panuję bardziej nad piłką. Bardziej ufam swoim umiejętnościom i nie wywieram na sobie presji. Wcześniej byłem spięty i wymagałem od siebie zbyt dużo. Za szybko chciałem odzyskiwać piłki i z tego wynikały głupie faule. Ale to się zmieniło.

fcb.de: Liga Mistrzów jest tuż tuż. Cieszysz się z wtorkowego meczu?

JB: Niesamowicie! Nareszcie się zaczyna. Znów chcemy zajść najdalej jak się da. Dlatego musimy być w świetnej dyspozycji.

fcb.de: W historii LM nikomu nie udało się obronić tytułu.

JB: Z chęcią zrobimy to jako pierwsi. Ale to dopiero początek i na razie tym musimy się zająć. Myślimy o najbliższych meczach. Teraz chodzi o to, aby dobrze zacząć w fazie grupowej.

fcb.de: Pierwszym przeciwnikiem jest CSKA Moskwa. Jak oceniasz ich możliwości?

JB: Rzadko mam okazję oglądać ich grę, dlatego ciężko mi coś o nich powiedzieć. Dopiero będziemy analizować materiały filmowe, a informacje o napastnikach zdobywam w Internecie. Wiem, że nie jest to łatwa drużyna, mają wielu świetnych zawodników. Nie można ich lekceważyć.

fcb.de: 4 dni po meczu z Moskwą czeka nas interesujące spotkanie, także dla Ciebie. Zagracie z Schalke, w którym występuje Twój brat. Dokuczacie sobie na ten temat?

JB: Dzień po nas Schalke także gra swój mecz w LM. Ale przed naszym meczem na pewno wymienimy kilka smsów.

fcb.de: Często graliście przeciwko sobie?

JB: W dzieciństwie tak. W Bundeslidze razem graliśmy w Hercie Berlin. Później na krótko spotkaliśmy podczas meczu z jego Borussią. Ale po 20 minutach od jego wejścia zostałem zdjęty z boiska przez trenera HSV. Prawdziwy i jedyny do tej pory pojedynek między nami był podczas MŚ 2010, w meczu Niemcy-Ghana. I wtedy wygrałem.

fcb.de: Jak się czujesz, kiedy musisz stanąć do walki z własnym bratem?

JB: Z jednej strony to normalna rywalizacja. Z drugiej, obaj chcemy pokazać kto jest lepszy. Obaj cieszymy się na to spotkanie.

 

 

źródło: fcb.de

 

Źródło:
Yrttinen28

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...