Nie tak dawno prezydent FC Bayernu Monachium Uli Hoeness zapowiedział, że Anatoliy Tymoschuk nie odejdzie z bawarskiego zespołu, jeśli wypełni jeden z istotnych punktów kontraktu, który określa liczbę spotkań, po których umowa reprezentanta Ukrainy ma być automatycznie prolongowana. "Jeżeli Anatolij utrzyma dobrą formę i zagra w przynajmniej 25 meczach, to będzie oznaczało, że jest dla nas ważny" - powiedział wówczas Uli Hoeness.
Tak się składa, że Ukrainiec dopełnił formalności i zgodnie z zapowiedziami pozostanie w Monachium na kolejny rok. "Po rozegraniu 25 spotkań jego kontrakt zostaje automatycznie przedłużony" - powiedział dyrektor sportowy Christian Nerlinger.
Pod znakiem zapytania stoi natomiast przyszłość Ivicy Olica, który przez niemieckie media łączony jest z Wolfsburgiem. Jeśli wierzyć słowom Nerlingera Chorwat nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. "Nie mogę powiedzieć, że on odchodzi. Jeśli rozegrałby 20 spotkań w sezonie jego kontrakt automatycznie uległby przedłużeniu na kolejny rok. Będziemy kontaktować się z Ivi w odpowiednim czasie, czyli pod koniec sezonu. Teraz jest to nie na miejscu, ponieważ nadchodzące tygodnie są dla klubu kluczowe" - zakończył dyrektor sportowy.
źródło: tz-online.de
Komentarze