DieRoten.pl
Reklama

The Athletic: Obawy kolegów o Sane

fot.
Reklama

Od ponad roku nowym zawodnikiem Bayernu Monachium jest Leroy Sane, który na Allianz Arenę trafił za sumę około 50 milionów euro z Manchesteru City.

W trackie swojego pierwszego sezonu gry dla bawarskiego klubu, skrzydłowy rozegrał w sumie 44 spotkania, w których to strzelił 10 bramek oraz zanotował 12 asyst. Mimo przyzwoitych liczb, niemiecki pomocnik często był krytykowany za swoją grę w wielkich meczach.

Jakby tego było mało, to Leroy Sane znalazł się w ogniu krytyki za swoje występy na EURO oraz na początku sezonu 2021/22. Julian Nagelsmann postanowił więc działać i nie tylko wsparł swojego podopiecznego, ale i zaczął go stawiać na swojej ulubionej pozycji, czyli lewym skrzydle, gdzie Niemiec poradził sobie już zdecydowanie lepiej i pokazał się z bardzo dobrej strony w pojedynkach z Bremer i Herthą.

W kadrze narodowej Hansi Flick również postanowił ustawić byłego gracza Manchesteru City na lewym skrzydle, gdzie Leroy zaliczył dobry mecz z Liechtensteinem i został nawet wybrany Zawodnikiem Meczu przez fanów „Die Mannschaft”.

Obawy kolegów

Co prawda bossowie FCB nieraz powtarzali, że będą wspierać Sane przy każdej sposobności, ale jak informuje „The Athletic”, wewnątrz klubu rosną obawy o formę Leroya, który zanotował słaby początek sezonu. Mówi się, że piłkarze Bayernu również nie rozumieją, dlaczego ich kolega nie jest w stanie w pełni wykorzystać swojego wielkiego potencjału.

Koledzy z drużyny są zadania, że problemy 25-latka z grą wynikają z jego stabilności mentalnej. Zawodnicy zastanawiają się, czy skrzydłowy nie cierpi on na blokadę psychiczną, utratę wiary we własne możliwości, a może i we własne ciało.

Piłkarze „Dumy Bawarii” są również krytycznie nastawieni do nieustannego rzucania Sane po różnych pozycjach, choć ostatnio uległo to zmianie i pomocnik gra już na swojej preferowanej pozycji, czyli lewym skrzydle, zarówno w ekipie „Gwiazdy Południa”, jak i kadrze narodowej Niemiec.

Źródło: The Athlethic
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...