DieRoten.pl
Reklama

Szybka wizyta Pepa w stolicy Katalonii

fot.
Reklama

Jak informowaliśmy, piłkarze Bayernu Monachium dostali dwa wolne dni od swojego trenera po meczu z Mainz. Jednym z nielicznych, którzy w tym czasie zjawili na Saebener Strasse był Franck Ribery, który nadrabiał zaległości po krótkiej przerwie związanej z urazem stopy. Jak podaję hiszpańskie media, również Pep Guardiola skorzystał z tej chwili i udał się w prywatną podróż do Barcelony.

Jeśli wierzyć doniesieniom Mundo Deportivo, hiszpański szkoleniowiec poleciał do swojego kraju, aby spotkać się tam z były asystentem Tito Vilanovą w swoim mieszkaniu, gdzie o godzinie 15:00 byli widziany obaj panowie. Nikt nie zna dokładnego przebiegu spotkania, ale musiały toczyć się na nim ważne rozmowy, bo zakończyły się dopiero prze 20:00. Wówczas Pep pojechał na lotnisko i wrócił do Monachium.

W minionych miesiącach media rozpisywały się na temat konfliktu na linii Guardiola - Vilanova. Tito miał za złe Pepowi, iż ten nie wsparł go mimo wieloletniej współpracy, gdy zdiagonozowano u niego poważną chorobę. Sam Guardiola tłumaczył się napiętym terminarzem, obowiązkami względem nowego klubu i potrzebą przygotowania się do funkcji trenera Bayernu w ciszy oraz spokoju, więc ograniczył wszelkie kontakty towarzyskie do minimum.

www.tz-online.de

Źródło:
haj

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...