Mecz z Chelsea przyniósł kolejny uraz w obronie. Josip Stanisic musiał opuścić boisko po starciu z jednym z rywali. Wszystko wskazuje na to, że skończyło się na strachu. Sam zawodnik, jak i dyrektor sportowy Christoph Freund, uspokajają kibiców.
Wygrany 3-1 mecz Ligi Mistrzów z Chelsea przyniósł niestety kolejny uraz na pozycji lewego obrońcy. Josip Stanišić musiał opuścić boisko krótko po przerwie z powodu problemów z kolanem. Opuszczając stadion, sam zawodnik rzucił krótko do dziennikarzy, dając nadzieję na szybki powrót do gry przed sobotnim meczem z TSG Hoffenheim.
– Wszystko w porządku, mogę grać – powiedział Chorwat
Optymizm podziela również dyrektor sportowy, Christoph Freund.
– Mamy nadzieję, że to nic poważnego – powiedział Austriak.
– Dostał uderzenie i nie czuł się potem zbyt stabilnie. Więzadła są jednak stabilne i wyglądało to pozytywnie. Mógł się już znowu trochę uśmiechać i na szczęście, miejmy nadzieję, nie jest to nic poważnego.
Przypomnijmy, że Chorwat jest obecnie jedynym lewym obrońcą w układance Vincenta Kompany’ego. Kontuzje wciąż leczą Alphonso Davies i Hiroki Ito…
Komentarze