DieRoten.pl
Reklama

Sport1: Flick planuje Sane na lewym skrzydle

fot.
Reklama

Leroy Sane od początku lipca jest już oficjalnie nowym zawodnikiem rekordowego mistrza Niemiec. Niemiecki skrzydłowy ma już za sobą sporo treningów w nowym klubie.

Na niemieckim portalu „Sport1” znajdziemy obszerny artykuł, z którego możemy dowiedzieć się, że Leroy Sane od samego początku swojej przygody z Bayernem sprawia bardzo dobre wrażenie na treningach i znajduje się w bardzo wysokiej dyspozycji.

Jak czytamy dalej po kontuzji zerwanego więzadła krzyżowego nie ma już śladu i skrzydłowy pracuje na pełnych obrotach. Podczas niedawnej konferencji prasowej trener Flick podkreślił, że 24-latek spisuje się dobrze i jest w pełni zadowolony z poczynionych przez niego postępów.

W najbliższy piątek monachijczycy zagrają towarzysko z Olympique Marsylią, ale wiadomym jest już to, że Sane podobnie zresztą jak reszta nowych nabytków nie zagra w tym sparingu. Ponadto żaden z nich nie może wystąpić w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.

Z informacji „Sport1” wynika, że Hansi Flick planuje Leroya jako lewoskrzydłowego, gdzie też sam zawodnik czuje się najlepiej, zwłaszcza że jego najmocniejszą stroną jest lewa noga. Niemniej jednak skrzydłowy planuje w najbliższej przyszłości popracować także nad prawą stopą i rozwinąć się jeszcze bardziej.

Gram sporo lewą stopą, nad prawą mogę popracować i stać się lepszy. Zamierzam nad tym popracować. Pragnę pokazać swoje najmocniejsze strony i pomóc drużynie łatwiej wygrywać − powiedział Niemiec.

To nie ma znaczenia, czy styl gry zespołu do mnie pasuje lub nie. To bardzo silny zespół, z wieloma topowymi piłkarzami. Jeśli dobrze się ze sobą zgramy, to możemy osiągnąć nasze cele − podsumował Sane.

Jeśli natomiast mowa o prawym skrzydle, to rywalizować mają tam Kingsley Coman oraz Serge Gnabry. Ponadto według wyżej wspomnianego wyżej źródła możemy się jeszcze dowiedzieć, że Francuz w żadnym wypadku nie jest na sprzedaż, jako że Flick ceni francuskiego pomocnika i planuje kadrę na przyszły sezon z Sane, Gnabrym i Comanem.

Źródło: Sport1
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...