Od pewnego czasu w mediach pojawiają się kolejne informacje odnośnie przyszłości obecnego prezesa zarządu, czyli Jana-Christiana Dreesena.
Przypomnijmy raz jeszcze - wedle niedawnych doniesień i spekulacji o wielkiej aferze z udziałem obecnego prezesa, Jan-Christian Dreesen miał odejść ze swojego stanowiska po zakończeniu tego sezonu.
Pojawiły się nawet plotki, że do roli CEO mógłby powrócić tymczasowo Karl-Heinz Rummenigge, który obecnie zasiada w Radzie Nadzorczej bawarskiego klubu. Miałoby to dać monachijczykom czas na znalezienie nowego prezesa zarządu i spokój w podjęciu decyzji.
Jak jednak poinformował dziennikarz Florian Plettenberg z portalu ,,Sky”, szefowie Bayernu mieli jednak zadecydować o tym, że Dreesen otrzyma nowy kontrakt - co najmniej do końca czerwca 2027 roku.
Obecnie trwają wciąż rozmowy i dyskusje odnośnie nowej umowy, jednakże wszystkie zaangażowane strony są zadowolone i pragną kontynuować współpracę. Niewykluczone, że decyzja zapadnie finalnie już 11 listopada, czyli podczas posiedzenia Rady Nadzorczej FCB.
Mintzlaff odmówił
Florian Plettenberg dodaje, że w ostatnim czasie rozważano inne alternatywy. Kandydatem był przede wszystkim Oliver Mintzlaff z Red Bulla, lecz 49-letni Niemiec odmówił. Dlatego też nie chcąc czekać, zdecydowano się, że kontynuowanie pracy z Janem-Christianem będzie najlepszą opcją.
Komentarze