DieRoten.pl
Reklama

Sezon nabiera tempa

fot. Własne
Reklama

Bayern Monachium nie zwalnia tempa, aczkolwiek spotkanie przeciwko Werderowi Brema to nie to samo co z Leverkusen. Błysk Roberta Lewandowskiego dał 3 punkty.

Kadra zaczyna kwitnąć, a do zespołu powrócił Manuel Neuer, który ponownie stanął między słupkami Mistrza Niemiec. Mogliśmy ponownie cieszyć się z widoku Thiago Alcantary, który również zagrał po kontuzji. Wciąż Carlo Ancelotti musi radzić sobie bez Jamesa, Bernata oraz Boatenga. Miejmy nadzieję, że oni także szybko powrócą na murawę i będziemy mogli oglądać kompletny Bayern. Jak wiemy jest to jeden z atutów, jeśli Bawarczycy marzą o Lidze Mistrzów. Skoro już mowa o Pucharze Europy to za nami losowanie grup, gdzie przeciwnikami Die Roten będzie: PSG, Celtic oraz Anderlecht. Zestawienie mocne, ale ominęliśmy tzw. „grupę śmierci”, gdzie z kolei zagra ligowy rywal FCB – Borussia Dortmund. Dobrze i nie dobrze, ale będziemy mogli się sprawdzić na tle wciąż walczącego o „salony” Europy – Wicemistrza Francji. Zespół budowany na gigantycznych pieniądzach (transfer Neymara z Barcelony za niebotyczną kwotę 222 mln euro!) jak również głodny sukcesów, w tym upragnionej Champions League. Moim skromnym zdaniem obok Manchesteru City to wciąż „napompowany balonik”, który pęka co roku i mimo finansów nic się nie zmienia poza personaliami w zespole. Niestety czasu się nie cofnie a piłka i biznes stały się nierozłączną parą..

Przed nami przerwa reprezentacyjna i krótki odpoczynek od potyczek ligowych. Jedynym życzeniem w tym przypadku jest powrót naszych piłkarzy bez urazów i kontuzji. Ostatnimi czasy bywały z tym problemy, oby 2017 był inny. Bayern zdążył przyzwyczaić swoich kibiców do tego, że urazy stały się codziennością i dalej nikt nie może sobie z tym poradzić. Trzeba wierzyć, że to się zmieni i nastanie normalność w kwestii częstotliwości kontuzji, w końcu to tylko ludzie no ale bez przesady.. Jeśli Carlo poukłada wszystko na spokojnie i dopisze nam „odrobina” szczęścia, którego zabrakło w minionych latach to jesteśmy w stanie zajść daleko.

Właśnie zajrzałem na transfery.info i widać, że we wszystkich topowych ligach trwa walka z czasem. Czyżby wiązany z Bayernem na początku lata Alexis Sanchez zawitał na Etihad Stadium!? Wychodzi na to, że pieniądze były głównym motorem napędowym, bo wątpię by City znalazło się choćby w półfinale Ligi Mistrzów. Na szczęście to już nie zmartwienie Bayernu. Przez jakiś czas myślałem, że będziemy mogli cieszyć się z transferu Juliana Draxlera, który mógłby stanowić konkretne wzmocnienie. Jednak wszystko wskazuje na to, że zdecyduje się na Arsenal.. szkoda bo w końcu reprezentant Niemiec i zna Bundesligę. Kto wie może zarząd Bayernu nie powiedział jeszcze ostatniego słowa? Tymczasem korzystajmy z wolnego popołudnia w weekend i kibicujmy naszej reprezentacji, która powalczy o bilety na mundial w Rosji. Sezon nabiera tempa..


Mia San Mia


MB

Źródło: własne | transfery.info
Broqu

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...