Kolejny dzień przynosi kolejne doniesienia w sprawie kontraktów czołowych zawodników Bayernu Monachium. Tym razem nowe wieści w sprawie sytuacji Leroy'a Sane przedstawił "Sport Bild".
Nie jest żadną tajemnicą, że niemiecki skrzydłowy chce pozostać w stolicy Bawarii. Póki co, wydaje się jednak, że sternicy monachijskiego klubu nie traktują rozmów z 29-latkiem jako priorytetowych i skupiają się na innych zawodnikach.
Tymczasem Leroy Sane ma być na tyle zdeterminowany, aby w kolejnym sezonie reprezentować “Die Roten”, że jest gotowy na kolejne ustępstwa. W grę ma wchodzić nie tylko “znacząca” obniżka zarobków, ale także…krótki kontrakt (np. do 2027 roku).
Skrzydłowy, który przyszedł do Bayernu latem 2020 roku, za niespełna 50 mln. euro, ma być gotów podpisać kontrakt, którego wysokość ma być w dużym stopniu uzależniona od tego, jak będzie prezentował się na boisku.
Niemieckie media spekulują, że sternicy FCB mieli pierwotnie nie składać oferty zawodnikowi, ale wobec powyższego, wydaje się prawdopodobne, że jednak zmienią zdanie. Pozostanie Sane ma sprawić, że rozstanie w lecie z Kingsleyem Comane oraz Sergem Gnabrym będzie łatwiejsze.
Komentarze