DieRoten.pl
Reklama

Sammer: Hierarchia jest jasna i ustalona

fot. dr
Reklama

Kiedy to się skończy? Mijają kolejne dni, a echa rzutu karnego w końcówce dla Bayernu Monachium w meczu z Mainz nie milkną. Chodzi oczywiście o nieporozumienie na linii Arjen Robben - Pep Guardiola, które rozegrało się na oczach wszystkich piłkarzy oraz kompletu widzów na Allianz Arena. Holender jako pierwszy wziął się za wykonywanie jedenastki, ale po interwencji Hiszpana oddał ostentacyjnie futbolówkę Thomasowi Mullerowi. Chąc zakończył już tą polemikę, w dyskusję wmieszał się Matthias Sammer.

Cała debata zaczęła się od słów krytyki, jakie spłynęły na Guardiole z ust Stefana Effenberga. Były piłkarz m.in. FCB stwierdził, iż takich rzeczy nie robi się przed publicznością i nie wprowadza się na murawę zachowań rodem ze szkolnych klas. Innego zdania był Paul Breitner, który powiedział: "Nie może być żadnych względów i nikt nie ma prawa domagać się specjalnego traktowania". W podobnym tonie krótko, ale stanowczo wypowiedział się dyrektor sportowy FCB, dając jasno do zrozumienia jaka jest kolejność przy wykonywaniu rzutów karnych. "David Alaba oraz Thomas Muller są wytypowani i to oni są naszymi egzekutorami w tym elemencie" mówi Sammer, "w tym przypadku mamy jasnby podział".

Przypomnijmy, że Robben aż do końcówki sezonu 2011-2013 był etatowym wykonawcą rzutów karny w Bayrnie. Punktem zwrotnym były przestrzelone próby w najważniejszych spotkaniach z Borussią Dortmund oraz Chelsea Londyn, które miały decydujący wpływ na przegranie obu trofeów w tamtym czasie. Od tego momentu zespół z Bawarii rzadziej korzysta z usług Arjena w tym fragmencie piłkarskiego meczu.

www.tz-online.de

Źródło:
haj

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...