Wielkimi krokami zbliża się pierwsze spotkanie niemieckiej reprezentacji narodowej. W najbliższy wtorek naszych sąsiadów zza Odry czeka pojedynek z Francuzami.
Dokładnie 15 czerwca podopieczni Joachima Loewa rozegrają swoje pierwsze spotkanie na turnieju mistrzostw Europy. Rywalem niemieckiej reprezentacji narodowej będą aktualni mistrzowie Świata, czyli Francuzi.
Podczas niedawnego wywiadu dla niemieckiego tygodnika „Bild am Sonntag” wypowiedział się Franck Ribery. Legendarny skrzydłowy bawarskiego klubu przyznał wprost, że w nadchodzącym starciu swoich rodaków z „Die Mannschaft”, jego serce będzie rozdarte na pół.
− Kocham Niemcy i Monachium. Mieszkam w Niemczech od prawie 14 lat. Urodziłem się we Francji, ale duża część mojego serca należy do Niemiec. To będzie świetny pojedynek. Zwycięstwo Niemców mnie ucieszy, a porażka Francuzów nieco zasmuci − powiedział Ribery.
− Tak samo w drugą stronę. Mam więcej przyjaciół w niemieckiej kadrze niż we francuskiej. Gdyby Niemcy przegrali, to byłoby mi smutno z powodu Neuera, Muellera, Goretzki, Kimmicha czy Suele − mówił dalej.
− We Francji mam przyjaciela Benzemę plus moich chłopaków z czasów gry w Bayernie: Tolisso, Comana, Pavarda i Lucasa, choć nie graliśmy razem. W trakcie tego meczu moje serce będzie rozdarte na pół − podsumował Franck Ribery.
Podczas gdy mecz z Francją odbędzie się 15 czerwca, to cztery dni później na Allianz Arenie odbędzie się pojedynek Niemców z Portugalczykami. Z kolei swój ostatni mecz w fazie grupowej niemiecka reprezentacja rozegra 23 czerwca.
Komentarze