Bayern Monachium ma już za sobą kolejne spotkanie w ramach rozgrywek Klubowych Mistrzostw Świata. Tym razem FCB przyszło zagrać z Benfiką.
W ramach trzeciej kolejki fazy grupowej Klubowych Mistrzostw Świata, Bayern Monachium mierzył się z Benfiką. Mimo starań i wielkich szans bramkowych, podopieczni Vincenta Kompany’ego przegrali 0:1. Tradycyjnie już po ostatnim gwizdku, na pytania dziennikarzy odpowiadali piłkarze i trenerzy obu klubów.
Vincent Kompany:
– Wielki szacunek dla wszystkich zaangażowanych graczy,
walczyli przez 90 minut. Muszę być szczery: Trochę martwiłem się o boisko i
upał. Nie o to, że nie wygramy, ale o to, że mecz może nie przebiegać tak
płynnie jak zwykle. Niemniej jednak byłem pewny siebie w drugiej połowie.
Stworzyliśmy wiele szans i graliśmy naprawdę dobrze po przerwie. Ale taki jest
futbol: jeśli masz sytuacje jeden na jeden z bramkarzem i inne klarowne okazje,
ale ich nie wykorzystujesz, to w końcu płacisz za to cenę. Teraz w niedzielę
zmierzymy się z Flamengo w Miami. Nie podchodzimy do tego meczu z negatywnym
nastawieniem. Wiemy, że potrafimy stwarzać szanse. Dominowaliśmy, mieliśmy
więcej szans - ale nie wygraliśmy. Nie możemy pozwolić, aby to się powtórzyło w
następnych rundach. Niemniej jednak, do następnego meczu podejdziemy z dużym
impetem.
Thomas Mueller:
– Wynik jest oczywiście rozczarowujący. Myślę, że w drugiej
połowie zagraliśmy bardzo dobrze. Graliśmy bardzo agresywnie i zmęczyliśmy ich.
Ale w końcówce strzelili świetną bramkę. Szczerze mówiąc, zmarnowaliśmy kilka
klarownych okazji. Pod tym względem jest to również częściowo nasza wina, że
nie udało nam się przynajmniej zremisować lub nawet wygrać tego meczu.
Ostatecznie musimy zaakceptować wynik - taka jest piłka nożna.
Anatolij Trubin:
– To był dobry mecz przeciwko świetnej drużynie, więc jestem
bardzo szczęśliwy. Ale nie tylko ja - cała drużyna dała z siebie wszystko. W
tej chwili nie czuję nic szczególnego, chcę po prostu odpocząć i przygotować
się do następnego meczu. Byliśmy w pełni skoncentrowani i teraz zobaczymy, co
się wydarzy.REKLAMA
Komentarze