Bayern Monachium po dramatycznym spotkaniu zremisował na wyjeździe z RB Lipsk 3-3. Po słabej pierwszej połowie "Die Roten" przegrywali już 0-2, ale w drugiej połowie zdołali strzelić 3 bramki i wydawało się, że będą już mogli świętować tytuł...
W ostatniej akcji meczu gospodarzom udało się jednak raz jeszcze “ukąsić” i monachijczycy musieli zadowolić się jednym punktem.
Herbert Hainer
– Jeszcze nie jesteśmy mistrzami, ale sytuacja wygląda bardzo dobrze. Zawsze mówiliśmy, że mistrzostwo Niemiec to najważniejszy tytuł, bo trzeba na niego pracować przez cały sezon. Jeśli drużyna go zdobędzie, to naprawdę w pełni zasłużenie. Dziś znowu zobaczyliśmy, do czego są zdolni. Oczywiście chcieliśmy zajść dalej w Lidze Mistrzów i Pucharze, ale ogólnie drużyna pokazała wiele świetnych występów, więc z radością czekamy na świętowanie tytułu w przyszłym tygodniu.
Max Eberl
– Atmosfera w szatni jest bardzo dobra. W pierwszej połowie zagraliśmy słabo, ale potem wróciliśmy z impetem. Gol Lipska w końcówce był irytujący, ale mamy teraz dziewięć punktów przewagi i to kolejny krok w stronę mistrzostwa. Patrzymy na to optymistycznie. Wróciliśmy do gry mimo dwóch straconych bramek. Lipsk ma trudniejszy moment, ale to nadal dobra drużyna. Pod koniec spotkania dominowaliśmy. Teraz chcemy przypieczętować tytuł u siebie. Skupiamy się na meczu z Gladbach. Cieszymy się z tego punktu, choć końcówka była frustrująca.
Christoph Freund
– To było widowisko. W pierwszej połowie graliśmy słabo, Lipsk był bardzo agresywny. W drugiej pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony i stworzyliśmy mnóstwo okazji. Mogliśmy strzelić czwartego, piątego gola albo i więcej. Szkoda trochę tej bramki na 3-3, ale to i tak był znakomity mecz. I tak, praktycznie jesteśmy mistrzami. Przegrywaliśmy 0-2, a potem wyszliśmy na prowadzenie. Do końca było jeszcze kilka minut, ale mieliśmy świetny rytm. Oczywiście liczyliśmy na zwycięstwo.
Vincent Kompany
– Ogólnie to była dobra zabawa, ale jako trener zawsze szukasz perfekcji, a dziś jej nie było, szczególnie w pierwszej połowie. Koniec końców, to był prawie idealny wieczór. Słaba pierwsza połowa, ale w drugiej może najlepsze momenty w całym sezonie. Oczywiście boli ten gol w 94. minucie. Ale to, co dziś pokazała drużyna, daje mi ogromną wiarę w przyszłość. Zespół cały czas wierzył, mimo że przegrywał 0-2 i to pokazuje, jaki potencjał drzemie w tej drużynie.
Konrad Laimer
– Właśnie dlatego wszyscy gramy w piłkę. Mistrzostwo to najuczciwszy tytuł, zdobywa się je na długim dystansie. Zasłużyliśmy, żeby być na szczycie. Naprawdę nie mogę się doczekać, aż przypieczętujemy ten tytuł. Prędzej czy później go wygramy. Dziś, po 0-2, w drugiej połowie stworzyliśmy mnóstwo sytuacji.
Jonas Urbig
– Jeszcze nie jest oficjalnie, ale chcemy to domknąć w przyszłym tygodniu. Cieszymy się na zdobycie mistrzostwa, czy to jutro, czy za tydzień.
Komentarze