Latem 2020 roku, do klubu ze stolicy Bawarii na zasadzie wolnego transferu trafił młody i niezwykle utalentowany Tanguy Nianzou, którego wielką zaletą jest jego uniwersalność.
18-latek może nie tylko grać na pozycji środkowego obrońcy, ale i również jako defensywny pomocnik. Nie jest żadną tajemnicą, że monachijczycy, a zwłaszcza trener Hansi Flick wiążą z Tanguyem wielkie plany na przyszłość.
W ubiegłą niedzielę w popularnym w całych Niemczech programie „Doppelpass”, jednym z gości był Ralf Rangnick, czyli były trener i pracownik RB Lipsk. Niemiec wystawił Nianzou kolejną laurkę i podkreślił, że jego zdaniem w przeciągu 12 najbliższych miesięcy Francuz zostanie podstawowym graczem FCB.
‒ Moim zdaniem Nianzou będzie jednym z najlepszych stoperów w przeciągu 10 lat. Jeśli pozostanie zdrowy i sprawny, to w przeciągu dwunastu miesięcy zostanie podstawowym graczem Bayernu. Mogę za to ręczyć ‒ powiedział Rangnick.
Co więcej Ralf Rangnick jest zdania, że grający w RB Lipsk Dayot Upamecano z pewnością poradziłby sobie w zespole rekordowego mistrza Niemiec. Przypominamy zarazem, że wedle niedawnych doniesień, po ewentualnym odejściu Boatenga, monachijczycy będą chcieli skupić się na pozyskaniu Francuza.
‒ Dlaczego Dayot nie miałby sobie poradzić w Bayernie? Oni go dobrze już znają, można tak zakładać. Bawarczycy widzieli już co on potrafi, zwłaszcza w bezpośrednich pojedynkach, nikt mu nie ucieknie. Być może zagrywa jeszcze jedną czy dwie złe piłki, ale z pewnością poprawi to w kolejnych latach ‒ mówił dalej.
‒ Znam Upę i jego rodzinę od wielu lat. Podejmują decyzje, które są dobre i rozsądne, a nie tylko wizerunkowe (...). W Lipsku jest jeszcze Konate, którego widzę na tym samym poziomie co Dayot ‒ podsumował Ralf Rangnick.
Komentarze