Po dniu wolnym od zajęć Bayern Monachium rozpoczął przygotowania do piątkowego meczu z Werderem. Trener Vincent Kompany poprowadził pierwszą sesję, podczas której zabrakło m.in. odpoczywającego po urazie Kima Min-jae.
Po niedzieli wolnej od treningów, późnym popołudniem w
poniedziałek drużyna Bayernu Monachium zameldowała się w ośrodku treningowym na
Saebener Strasse. Trener Vincent Kompany zainaugurował przygotowania do
piątkowego starcia z Werderem Brema, które odbędzie się na Allianz Arenie o
godzinie 20:30. Spotkanie zapowiada się interesująco, ponieważ monachijczycy
będą chcieli podtrzymać imponującą passę ligowych zwycięstw i umocnić się na
szczycie tabeli Bundesligi.
Na murawie nie pojawili się jednak wszyscy zawodnicy. Wciąż
brakowało kilku piłkarzy leczących długotrwałe urazy, a dodatkowo nieobecny był
Kim Min-jae. Koreańczyk, który w meczu przeciwko TSG Hoffenheim (wygranym przez
Bayern 4:1) odczuwał problemy zdrowotne, otrzymał kilka dni wolnego na
regenerację.
Klubowy sztab medyczny nie chce ryzykować pogłębienia urazu,
dlatego defensor wróci do treningów dopiero w środę. Wstępne prognozy są jednak
optymistyczne – Min-jae powinien znaleźć się w kadrze meczowej na spotkanie z
Werderem, choć najpewniej rozpocznie je na ławce rezerwowych.
Pierwsza jednostka treningowa po dniu przerwy miała
charakter rozruchowy i była nastawiona na pracę nad taktyką oraz lekkie
ćwiczenia kondycyjne. Kompany, znany z dbałości o detale, podzielił drużynę na
mniejsze grupy, aby lepiej kontrolować obciążenia zawodników. Atmosfera w
zespole jest bardzo pozytywna, co potwierdzają zarówno piłkarze, jak i sam
szkoleniowiec.
Najbliższe dni będą kluczowe, by dopracować szczegóły
taktyczne i przygotować drużynę na piątkowy mecz. Kibice Bayernu z niecierpliwością
oczekują, czy Kompany zdecyduje się na rotacje w składzie, czy też postawi na
sprawdzony, zwycięski zestaw.
Komentarze