DieRoten.pl
Reklama

Odrobić lekcję i powrócić do normalności

fot. vitaliivitleo / Photogenica
Reklama

Bayern Monachium zapewnił sobie tytuł mistrza Niemiec już trzy mecze temu, jednak nikt nie ukrywa, że wczorajsza porażka z Borussią Dortmund jest wielkim rozczarowaniem. Bawarczycy pierwszy raz w tym sezonie ulegli na własnym stadionie, a rezultat ten sprawił, że mistrzowie Niemiec zakończyli serię osiemnastu miesięcy bez porażki w meczu domowym.

"Oczywiście oczekiwaliśmy, że zagramy zupełnie inny mecz przed naszymi fanami. Jako zespół nie mieliśmy świeżości i nie byliśmy głodni zwycięstwa - a powinniśmy być i chcemy być" - tak wczorajszą porażkę skomentował Thomas Muller.

Potrzeba natychmiastowej reakcji

"To bardzo rozczarowujący wynik, nie ma co do tego wątpliwości" - powiedział Matthias Sammer. "Nie byliśmy w stanie utrzymać naszej koncentracji w stu procentach od początku meczu przeciwko klasowemu rywalowi. Nie byliśmy wystarczająco skoncentrowani w decydujących fazach meczu" - kontynuował dyrektor sportowy bawarskiego klubu. "Zawodnicy to nie roboty lub maszyny. Jesteśmy mistrzami ligi, wiec to nie jest jeszcze koniec świata" - dodał.

"Oczekiwaliśmy innego wyniku, ale po prostu mieliśmy zły dzień. Myślę, że mamy inne i bardziej ważne wyzwania, ale nie możemy po prostu odpuścić Bundesligi" - powiedział Manuel Neuer, który plac gry opuścił już w przerwie meczu z powodu drobnego urazu łydki w prawej nodze. Obecnej sytuacji drużyny nie ma zamiaru ukrywać Pep Guardiola, który otwarcie mówi, że drużyna straciła swój rytm. "Potrzebujemy natychmiastowej reakcji. Musimy znaleźć sposób, by odnaleźć nasz rytm".

Powrót prawdziwego Bayernu

Zadaniem drużyny jest teraz zapomnienie o porażce w Monachium i pełne skupienie się na środowym meczu z Kaiserslautern. "Musimy odrobić nasze lekcje i porozmawiać o kilku rzeczach. Musimy wrócić do naszej pracy w poniedziałek z pełnym skupieniem na przyszłości" - powiedział Sammer. "Chcemy zobaczyć prawdziwy Bayern ponownie. Potrzebujemy o wiele lepszych występów niż ten dzisiejszy" - mówił tuż po meczu.

Źródło:
pk

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...