DieRoten.pl
Reklama

Nagelsmann: Powiedziano nam, że kopnięcie w twarz to czerwona kartka

fot.
Reklama

W ubiegłą sobotę zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec w ramach dziewiątej kolejki niemieckiej Bundesligi mierzyli się na wyjeździe z Borussią Dortmund.

Koniec końców pojedynek na Signal Iduna Park w Dortmundzie zakończył się podziałem punktów i wynikiem 2:2. Jeśli mowa o bramkach, to na listę strzelców wpisali się kolejno Leon Goretzka oraz niezawodny w ostatnich tygodniach Leroy Sane.

Po zakończeniu spotkania, na kilka pytań dziennikarzy odpowiedział szkoleniowiec monachijczyków, czyli Julian Nagelsmann, który odniósł się między innymi do braku czerwonej kartki dla Jude’a Bellinghama, czy też występu swojej drużyny w pojedynku z Borussią.

− Miał podejrzenie wstrząsu mózgu. Ale to nie dziwi przy kopnięciu w twarz. Kilka miesięcy temu odbyliśmy szkolenie. Powiedziano nam, że kopnięcie w twarz to czerwona kartka. Nie ma co dyskutować na ten temat. To nie jest żółta, to jest czerwona kartka… – powiedział Nagelsmann.

− Mieliśmy dwie lub trzy dobre szanse i sytuację, w których powinniśmy zamknąć mecz. Dortmund przez pewien czas nie bardzo wierzył, że może jeszcze wrócić. W końcówce nie wywarliśmy odpowiedniej presji, a Borussia zaatakowała wszystkimi siłami – mówił dalej.

− W drugiej połowie mieliśmy kilka dobrych okazji, gdzie mogliśmy, ale powinniśmy zamknąć mecz, ale nie udało nam się. W rezultacie Dortmund to wykorzystał, uwierzył i doprowadził do 2:2 – podsumował Julian Nagelsmann.

Podopieczni Juliana Nagelsmanna na zadośćuczynienie będą mieli okazję już dziś, kiedy to o 21:00 zmierzą się na wyjeździe z Viktorią Pilzno. Z kolei już w przyszłą niedzielę „Bawarczycy” podejmą u siebie drużynę SC Freiburg w ramach dziesiątej kolejki Bundesligi (początek o 19:30).

Źródło: Sky
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...