W związku z bardzo trudną sytuacją kadrową Bayernu na środku pola, trener Julian Nagelsmann zdecydował się postawić od samego początku na 25-letniego Marka Rokę.
We wczorajszym starciu z VfB Stuttgart, trener monachijczyków był zmuszony radzić sobie bez takich środkowych pomocników jak Joshua Kimmich (powikłania po koronawirusie), Marcel Sabitzer (brak gotowości), Leon Goretzka (problemy z rzepką) oraz Corentin Tolisso (problemy mięśniowe).
W związku z tym od samego początku na środku pola zagrał wczoraj duet Marc Roca oraz Jamal Musiala, który poradził sobie bardzo dobrze. Co więcej podczas pomeczowej konferencji prasowej, Julian Nagelsmann nie szczędził pochwał pod adresem Hiszpana i przyznał się do błędu.
− Zagrał bardzo, bardzo dobrze! Pochwaliłem go w szatni przed drużyną, nigdy tego nie robię, zasłużył na to – powiedział Nagelsmann.
− Nie zmieniłem go z powodu występu, lecz dlatego, że był już zmęczony. Był bardzo szczęśliwy i bardzo słusznie. Uwielbiam, kiedy piłkarz ma prawo być wściekły na trenera za brak występów, a potem gra w taki sposób – dodał.
− Wiedzieliśmy, że ma piłkarską jakość. Sposób, w jaki walczył i dawał z siebie wszystko, z jego wpływem na grę, to był wybitny występ. On ma wielkie serce – mówił dalej trener FCB.
− Uwielbiam graczy, którzy są bezinteresowni i pokazują trenerowi, że to był oczywisty błąd, że nie otrzymywali szans. Tu właśnie jestem wystarczająco samokrytyczny - Marc pokazał mi, że błędem było dawanie mu tak mało szans. Spisał się bardzo dobrze! – podsumował Julian Nagelsmann.
Bardzo możliwe, że w najbliższym meczu ligowym z Wolfsburgiem, opiekun bawarskiego klubu po raz kolejny zdecyduje się na duet Roca & Musiala od samego początku, albowiem Tolisso i Goretzka najpewniej opuszczą starcie z „Wilkami”.
Komentarze