DieRoten.pl
Reklama

Mueller śmieje się ze swojej niewykorzystanej sytuacji

fot.
Reklama

Bayern Monachium z pewnością nie mógł lepiej wyobrazić sobie początku nowego sezonu ligowego, po tym jak klub rozbił wczoraj Eintracht Frankfurt.

Mistrzowie Niemiec nie pozostawili swoim rywalom żadnych złudzeń i rozpoczęli nowy sezon ligowy z wysokiego C, gromiąc na wyjeździe w meczu otwarcia Bundesligi drużynę Eintrachtu Frankfurt aż 6:1.

Niewykluczone, że monachijczycy wygraliby ten pojedynek znacznie wyżej, gdyby nie kilka niewykorzystanych okazji, jak chociażby ta z 23. minuty, kiedy goście z Monachium zaprzepaścili szansę 2 na 1 z udziałem Serge’a Gnabry’ego oraz Thomasa Muellera.

Serge niezbyt czysto dograł piłkę do nadbiegającego Thomasa, któremu w ostatniej chwili przeszkodził jeszcze Kostic. Wychowanek FCB co prawda oddał strzał, ale potknął się i uderzył tylko w słupek. Piłka zdołała jeszcze nabić jego głowę w momencie upadku pomocnika, ale minęła światło bramki o kilka centymetrów i Frankfurt mógł odetchnąć z ulgą. W rozmowie pomeczowej dla „Sat.1” Niemiec zażartował z całej sytuacji.

− Prawdopodobnie ta akcja długo będzie krążyć w Internecie (śmieje się). Musisz stawić temu czoła, otrząsnąć się i iść dalej (…). Serge miał sporo czasu, ale niestety jego podanie było trochę za krótkie – powiedział Mueller.

− Potknąłem się i nie wykorzystałem okazji. Szkoda, że nie udało mi się potem ostatecznie dobić tej piłki główką (uśmiecha się) – podsumował Thomas Mueller.

Źródło: Sat.1
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...