Przed dwoma dniami na Signal Iduna Park w Dortmundzie odbył się mecz towarzyski pomiędzy niemiecką a francuską reprezentacją narodową.
Po zmianie selekcjonera, kadra narodowa Niemiec pod wodzą doświadczonego Rudiego Voellera pokazała się z bardzo dobrej strony, rozgrywając zdaniem wielu ekspertów najlepsze 90 minut od blisko półtora roku.
Ostatecznie bój na Signal Iduna Park w Dortmundzie zakończył się wynikiem 2:1 na korzyść „Die Mannsachft” po bramkach Leroya Sane oraz Thomasa Muellera, który też udzielił na łamach telewizji „Sky” krótkiego wywiadu tuż po spotkaniu.
Reklama− Dla nas było jasne, że musimy dużo biegać. Musieliśmy przezwyciężyć etykę pracy, wiele wycierpieć. Nie było nam też łatwo znieść tę negatywną serię, za którą sami jesteśmy odpowiedzialni – powiedział Mueller.
− Wyrazy uznania dla Rudiego, Hannesa Wolfa i Sandro Wagnera. Sami się nagrodziliśmy, to sprawia nam radość. Przed nami jeszcze długa droga, ale to było emocjonalne wyzwolenie – dodał.
Na temat wygranej z francuską reprezentacją narodową wypowiedział się również środkowy obrońca kadry narodowej Niemiec – Jonathan Tah – który rozegrał bardzo dobre zawody w Dortmundzie.
− Chcieliśmy pokazać inną twarz niż w Wolfsburgu. Było dla nas jasne, co nas czeka. Ważne było, abyśmy zablokowali wszystko na zewnątrz, abyśmy wspierali się nawzajem na boisku. Udało nam się to w dużym stopniu i dlatego zasłużyliśmy na zwycięstwo – podsumował Jonathan Tah.
Komentarze