W sierpniu bieżącego roku, do klubu ze stolicy Bawarii trafił Harry Kane, który przez wiele lat występował w angielskim zespole Tottenhamu.
Choć początkowo duża grupa kibiców, ekspertów i dziennikarzy była sceptycznie nastawiona co do Anglika i tego, czy odnajdzie się on w Bayernie, to 30-latek bardzo szybko wyprowadził wszystkich z błędu. Obecnie Harry Kane jest nie tylko najlepszym strzelcem w Bayernie, ale i również w TOP 5 ligach w całej Europie.
Jeśli mowa o samej Bundeslidze, to kapitan angielskiej reprezentacji narodowej może już pochwalić się 17 golami po zaledwie 11 kolejkach ligowych – sztuki tej nie dokonali wcześniej ani Gerd Mueller, ani Robert Lewandowski, czyli dwójka najlepszych strzelców w historii rozgrywek.
Wysoka forma snajpera sprawia, że w Niemczech coraz częściej pojawia się temat pobicia rekordu 41 goli wspomnianego wyżej „Lewego” w jednym sezonie ligowym. Zdaniem legendarnego Lothara Matthaeusa, jeśli Anglik będzie wolny od poważnych kontuzji, to ten z całą pewnością ustanowi nowy rekord.
− Już teraz mógłbym coś przewidzieć. Jeśli Harry nie dozna żadnej poważnej kontuzji, to na pewno pobije rekord Roberta Lewandowskiego w Bundeslidze – skomentował Matthaeus.
Warto wspomnieć, że gdyby Kane utrzymał obecną średnią bramek w Bundeslidze, to 30-latek zakończyłby sezon ligowy 2023/24 z 52 lub 53 golami na koncie! Licząc wszystkie rozgrywki w tej kampanii, Harry może z kolei pochwalić się 21 trafieniami i 7 asystami w 16 spotkaniach, co czyni go najskuteczniejszym graczem FCB.
Komentarze