DieRoten.pl
Reklama

Martinez: Zaakceptowałem rolę zmiennika

fot. Ł. Skwiot
Reklama

Latem 2021 roku Bayern pożegna trzech legendarnych zawodników, którzy z ekipą rekordowego mistrza Niemiec zdobyli wszystko, co było możliwe do zdobycia w piłce klubowej.

Mowa oczywiście o takich zawodnikach jak David Alaba, Jerome Boateng oraz Javi Martinez, których umowy nie zostaną przedłużone po zakończeniu tego sezonu.

Nie tak dawno temu z racji swojego odejścia, ostatni z wyżej wspomnianych piłkarzy udzielił wywiadu dla magazynu „Kicker”, w którym odniósł się do wielu różnych tematów. Hiszpana zapytano przede wszystkim o niedoszły transfer zeszłego lata. Pomocnik mimo ofert, postanowił jednak zostać, godząc się na zupełnie inną rolę niż dotychczas.

– Pojawiły się plotki, zaś ja powiedziałem FCB, że jeśli pojawi się ciekawa oferta, to pomyślę o odejściu. Jednak moim celem było zostać, ponieważ czułem, że mogę jeszcze pomóc. Hansi Flick również powiedział mi, że na mnie liczy – powiedział Martinez.

– Dlatego zostałem i rozegrałem blisko 30 spotkań, choć w innej roli niż w poprzednich latach, ponieważ rzadko znajdowałem się w wyjściowej XI. Dla mnie jednak drużyna to nie tylko XI zawodników, ale także Ci, którzy grają 10, 15 czy tylko 2 minuty – mówił dalej.

– Taka była moja rola, którą zaakceptowałem bez przeszkód i w której starałem się wypaść jak najlepiej. Wszystko, czego chciałem i co pragnąłem uczynić, to pomóc drużynie – dodał Hiszpan.

Martinez nie ukrywa jednak, iż początkowo trudno było mu się pogodzić z rolą zmiennika w zespole, jednakże najważniejsze było dobro całej drużyny, więc z czasem Javi przyzwyczaił się do roli rezerwowego.

− Na początku było ciężko, ponieważ przez 16 lat mojej kariery zawsze byłem przyzwyczajony do gry w wyjściowej XI. W końcu trzeba się z tym pogodzić, zawsze chodzi o dobro zespołu. Z czasem przyzwyczaiłem się do tego. Nawet jeśli grasz tylko minutę lub dwie, zawsze musisz dawać z siebie wszystko dla dobra drużyny. To było moje motto w mijającym sezonie – podsumował Javi Martinez.

Źródło: Kicker.de
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...