DieRoten.pl
Reklama

Mahmoud Gueye – dziennikarz i dobry kumpel Mane dla DieRotenPL

fot. Vitalii Vitleo / Shutterstock.com
Reklama

W zeszłym tygodniu Bayern Monachium oficjalnie potwierdził transfer wielkiej gwiazdy światowego futbolu – do FCB z Liverpoolu trafił Sadio Mane.

Senegalski skrzydłowy został oficjalnie zaprezentowany jako nowy piłkarz rekordowego mistrza Niemiec w ubiegłą środę. Przypominamy zarazem, że Sadio podpisał z monachijczykami kontrakt, który będzie obowiązywać do końca czerwca 2025 roku.

Z okazji tego transferu, mamy wielki zaszczyt zaprosić wszystkich fanów Bayernu do przeczytania wywiadu z Mahmoudem Gueye, czyli dziennikarzem i dobrym kolegą Mane, który towarzyszy mu już od wielu lat i relacjonował przenosiny 30-latka do FCB na łamach senegalskiego „Taggat”. Serdecznie zapraszamy Was do lektury!

Gabriel Stach: Możesz nam opowiedzieć, jak rozpoczęła się Wasza znajomość z Sadio?

Papa Mahmoud Gueye: Z Sadio poznaliśmy się na Facebooku. Będąc znacznie młodszy, zawsze z pasją dzieliłem się informacjami i wiadomościami na temat reprezentacji Senegalu. Kiedy miałem 14 lat, prowadziłem stronę poświęconą reprezentacji Senegalu. Na tej stronie szukałem zawodników, z którymi mógłbym przeprowadzić wywiady. Ponieważ czasami trudno było dostać się do zawodników z seniorskiej reprezentacji, skupiałem się na młodych talentach. Sadio był jednym z nich, obok wielu innych. Zgodził się ze mną porozmawiać i tak to się zaczęło. Od tamtej pory utrzymujemy kontakt, a on stał się moim przyjacielem.

Jak możesz opisać Sadio jako człowieka i piłkarza? Ma ogromne serce – wystarczy wspomnieć, że buduje szkoły i szpitale w Senegalu. Muszę przyznać, że jest wielkim bohaterem, nie tylko dla Senegalczyków.

Jako piłkarz robi wrażenie na wszystkich. Ale Sadio jest wspaniałą osobą. To, co mi się najbardziej podoba, to fakt, że nie zmienił się od pierwszego dnia, kiedy się poznaliśmy. A przecież są tacy piłkarze, którzy po prostu zmieniają kluby i stają się innymi ludźmi.

Czy transfer do Bayernu to dobry ruch dla Sadio?

Myślę, że to bardzo dobry transfer, kiedy po raz pierwszy mi o nim powiedział, byłem bardzo szczęśliwy i od razu powiedziałem mu, że to najlepsza rzecz, jaka mogła mu się przytrafić w tym momencie jego kariery. Bayern co dwa, trzy lata zajmuje miejsce w pierwszej trójce najlepszych klubów świata, to poważny i ambitny klub, bardzo dobrze zarządzany. Poza tym wiedziałem, że potrzebuje nowego wyzwania, więc to był właściwy moment.

Miałeś okazję już zwiedzić Monachium? Które miejsce najbardziej Ci się podobało?

Nie miałem okazji, by naprawdę zwiedzić Monachium. Byłem skupiony na relacjonowaniu transferu Sadio. Ale to piękne miasto i mam przeczucie, że mi się spodoba.

Jak Sadio czuje się po kilku dniach w nowym miejscu? Czy Monachium to odpowiednie miasto dla niego?

Wiem, że dzień po podpisaniu kontraktu poszedł obejrzeć tamtejsze domy. Tak, poznając to miasto, pokocha je.

W swoim pierwszym wywiadzie dla FCB TV Sadio wspomniał, że już jako dziecko marzył o grze w piłkę. Czy możesz powiedzieć nam coś więcej na ten temat?

Tak, zawsze marzył o grze w piłkę. Wiadomo, że wiele poświęcił, aby zrealizować swoje marzenie. Uciekł z domu w Bambali, aby przejść testy w Dakarze. Jest przykładem dla wszystkich, którzy marzą o dokonaniu pewnych rzeczy, które są dla nich skomplikowane.

Sadio może grać na wielu pozycjach w ataku. Jak myślisz - będzie grał jako skrzydłowy czy jako napastnik, a może na pozycji „dziesiątki”?

Tak, może grać na kilku pozycjach, byłem zaskoczony jego występami na „dziewiątce” w tym roku, nie sądziłem, że tak łatwo się do tego dostosuje. Jednakże uważam, że aby Sadio był grał na 100% swoich możliwości, to musi grać jako lewoskrzydłowy.

Możesz opowiedzieć nam jakąś zabawną anegdotę o Sadio?

Może to nie jest zabawne, ale zrobiło na mnie wrażenie. Przed Pucharem Narodów Afryki rozmawialiśmy i zapytał mnie, czy przyjadę na turniej, ale odmówiłem, ponieważ było to skomplikowane z racji na moje studia i pracę, nie byłem w 100% pewny siebie. Powiedział mi, że jeśli nie przyjadę, to stracę ten wielki moment w historii, bo Senegal triumfuje. W miarę jak rywalizacja trwała, ciągle mi to powtarzał. Potem się pojawiłem i w końcu wygraliśmy. To mi zaimponowało – nie zapomnę tego.

Sadio chce dokonać wielkich rzeczy w Bayernie Monachium - przede wszystkim wygrać Ligę Mistrzów. Jak myślisz, czy uda mu się doprowadzić Bayern do tego osiągnięcia?

Jest głodny sukcesów i chce zdobyć wszystkie możliwe trofea z Bayernem Monachium, a na jego celowniku znajduje się Liga Mistrzów, oprócz Bundesligi i innych celów indywidualnych.

Może Ty też przeprowadzisz się do Monachium?

Dlaczego nie, skoro mam tam pracę (śmieje się), ale muszę się nauczyć mówić po niemiecku, skoro mam już przyjaciół w Monachium. Mam na myśli moich dwóch kolegów dziennikarzy z „TZ” Monachium − Phillipie i Manu (Philipp Kessler i Manuel Bonke – przyp. red).

Czy wyobrażasz sobie już Sadio w tradycyjnym bawarskim stroju, czyli w Lederhosen?

Z niecierpliwością czekam, aby go zobaczyć w Lederhosen! (śmieje się) Będę miał niezły ubaw.

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...