Kapitan Bayernu, Philipp Lahm wyjawił, że zadowolony jest ze startu swojego zespołu w 51. odsłonie Bundesligi. 29-latek przyznał również, że jego rola na boisku uległa lekkiej zmianie po przyjściu nowego trenera, Pepa Guardioli.
W sobotnim meczu przeciwko Norymberdze podopieczni hiszpańskiego szkoleniowca stawiani byli w roli zdecydowanych faworytów. Mimo jednostronnego obrazu gry na przestrzeni 90 minut, Bawarczycy długo nie potrafili odnaleźć drogi do bramki przeciwnika. Na pierwszego gola kibice Dumy Bawarii musieli zaczekać aż od 69. minuty, kiedy to Franck Ribery umieścił piłkę w siatce po strzale głową z bliskiej odległości. Dziewięć minut później wynik na 2-0 ustalił, Arjen Robben, dla którego było to drugie trafienie w trzecim meczu nowego sezonu Bundesligi. Mimo wysiłku, do jakiego zmuszeni zostali Bawarczycy przez niżej notowanego rywala, Lahm jest w pełni usatysfakcjonowany udanym startem swojego zespołu w tegorocznych rozgrywkach.
"Możemy być w pełni zadowoleni z naszego startu. To był solidny występ zespołu." - przyznał 99-krotny reprezentant Niemiec.
Lahm odniósł się również do zmian, jakie Guardiola wprowadził w grze poszczególnych zawodników.
"Moja gra nie stała się bardziej ofensywna, przyczyniłem się do zdobycia wielu goli już w poprzednim sezonie, ale moja gra stała się inna."
Po zwycięstwie nad Norymbergą Bayern znalazł się w gronie czterech drużyn, które po trzech kolejkach wciąż mają komplet punktów na swoim koncie. Już w najbliższy wtorek zespół, którego kapitanem jest Lahm, w wyjazdowym spotkaniu zmierzy się z piątą ekipą poprzedniego sezonu, SC Freiburg.
Komentarze