DieRoten.pl
Reklama

Lahm: "Uważam, że to wstyd"

fot. dieroten.pl
Reklama

"Na tę chwilę nie mam nic do powiedzenia, bez wyjątków" - powiedział przed wylotem z Zurychu Franck Ribery. Rozczarowania wynikami plebiscytu Ballon d'Or, w którym Francuz zajął tylko trzeci miejsce, nie kryje Philipp Lahm. 

Jeszcze w sobotę reprezentant Francji mówił: "Optymistycznie podchodze do moich szans na wygraną. Osiągnąłem więcej niż moi rywale". Rzeczywistość okazała się jednak brutalna dla Ribery'ego, który przez cały rok był motorem napędowym bawarskiej drużyny. 30-latek został wybrany najlepszym piłkarzem minionego roku w Europie oraz najlepszym zawodnikiem Klubowych Mistrzostw Świata w Maroku - to jednak nie wystarczyło, by triumfować w plebiscycie Ballon d'Or

"Nie sądzę, że mogłem zrobić cokolwiek lepiej. Wygrałem wszystko, z zespołem i indywidualnie" - mówił Ribery podczas obozu przygotowawczego w Doha. 

"Szkoda mi Francka. Głosowałem na niego - to byłaby wspaniała rzecz dla nas, klubu oraz kibiców. Ale taka jest piłka nożna. Osobiście uważam, że to wstyd. Chciałem zobaczyć Francka odbierającego nagrodę. Rozmawiałem z nim, ale on nie był ogromnie rozczarowany" - powiedział kapitan Bayernu, Philipp Lahm. "On kocha piłkę nożną i cieszy się z gry dla Bayernu, więc to nie będzie dla niego duży problem, nawet jeśli miał ogromną szansę na zwycięstwo w tym roku po wygraniu prawie wszystkiego" - dodał.

Swojego rozczarowania nie krył także Didier Dechmaps, selekcjoner reprezentacji Francji. "Franck stracił szanse ponieważ głosowanie zostało przedłużone od 15 do 29 listopada. To dla niego gorzkie rozczarowanie, miał wielkie szanse, by zrealizować swoje marzenia. Są jednak przed nim wielkie wyzwania czekające na niego w 2014 roku".

 

bundesliga.com

Źródło:
pk

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...