Philipp Lahm dostrzega w Bayernie Monachium coś, czego brakowało od lat. Spokój, stabilność i klarowny kierunek – według legendy to zasługa Vincenta Kompany’ego.
Philipp Lahm, jedna z największych ikon w historii Bayernu Monachium, z zainteresowaniem obserwuje rozwój wydarzeń w swoim byłym klubie. Tym razem były kapitan nie mówi o taktyce czy transferach, lecz o atmosferze, która jego zdaniem uległa wyraźnej poprawie. Kluczową rolę w tym procesie przypisuje obecnemu trenerowi, Vincentowi Kompany’emu.
– Wprowadził spokój do klubu. Wcześniej tak nie było. Doszło do wielu zmian trenerskich i trudno jest zaprowadzić spokój w klubie takim jak Bayern Monachium. Teraz im się to udało – powiedział Lahm w rozmowie z „Bildem”.
Były defensor podkreślił jednak, że prawdziwy test dopiero nadejdzie.
– Niemniej jednak, będziemy musieli poczekać i zobaczyć, jak dobra jest drużyna, kiedy nadejdzie faza pucharowa Ligi Mistrzów – podsumował Philipp Lahm.
Trudno się z nim nie zgodzić. Bayern w ostatnich latach funkcjonował w stanie ciągłej presji i zmian, co odbijało się zarówno na boisku, jak i poza nim. Kompany, mimo krótkiego stażu, zdołał ustabilizować środowisko i jasno określić kierunek rozwoju drużyny.
Ostatecznie jednak, jak w każdym wielkim klubie, liczyć się będą wyniki. Kompany zostanie oceniony przez pryzmat trofeów, lecz wszystko wskazuje na to, że obecny sezon może okazać się dla Bayernu i jego trenera wspólnym sukcesem.
Komentarze