Jeszcze kilka miesięcy temu wiele wskazywało na to, że Bayern Monachium nie zdobędzie w tym sezonie mistrzostwa Niemiec, albowiem w doskonałej formie znajdowała się Borussia Dortmund.
Mimo wszystko podopieczni Luciena Favre'a zaliczyli kilka wpadek, co też wykorzystali piłkarze Bayernu Monachium, którzy odrobili 9-punktową stratę (obecnie FCB ma 4 oczka przewagi nad BVB). Co więcej "Bawarczycy" w samej rundzie wiosennej ugrali w sumie 38 na 45 możliwych do zdobycia punktów.
Ostatnio wywiadu dla niemieckiego dziennika "Sport Bild" udzielił Philipp Lahm, który to przecież doskonale zna smak triumfu zarówno w rozgrywkach krajowych, jak i międzynarodowych. Zdaniem legendarnego kapitana zespoły Bundesligi zmarnowały idealną okazję na przerwanie hegemonii Bayernu. Ponadto Niemiec uważa, że ciągłe dyskusje o przyszłości Kovaca (mimo szans na dublet) są czymś normalnym dla FCB.
− Bundesliga potrzebuje większej rywalizacji, ponieważ mimo tego, iż Bayern był osłabiony w tym sezonie, to inne kluby nie wykorzystały tej okazji, aby sięgnąć po mistrzostwo Niemiec − skomentował Philipp Lahm.
− To typowa dyskusja (o przyszłości Niko - przyp. red.) w Bayernie. Drużyna jest już mistrzem, gra w finale Pucharu Niemiec, jednakże klub został wyeliminowany z Ligi Mistrzów na etapie 1/8 finału. Po raz ostatni wydarzyło się to w 2011 roku... − mówił dalej.
W dalszej części swojego wywiadu dla niemieckiego dziennika "Sport Bild" legendarny kapitan Bayernu i kadry narodowej Niemiec odniósł się do decyzji Joachima Loewa, który zrezygnował już z usług takich zawodników jak Jerome Boateng, Mats Hummels oraz Thomas Mueller w niemieckiej reprezentacji.
− Cała trójka to dobrzy koledzy. Przykro mi, że nie otrzymali lepszego pożegnania. Ale to w naszym interesie, aby drużyna funkcjonowała i odnosiła sukcesy. Jeśli trener musi zdecydować, aby zespół zaczął funkcjonować ponownie, to wtedy podejmuje właściwą decyzję − podsumował Niemiec.
Komentarze