DieRoten.pl
Reklama

Kovac o swoim czasie w FCB: Rozwinąłem się

fot.
Reklama

Na samym początku listopada minionego roku, ówczesny trener Bayernu − Niko Kovac − postanowił zrezygnować z pełnionej przez siebie funkcji szkoleniowca pierwszego zespołu.

Było to oczywiście spowodowane nie tylko słabymi wynikami, ale i coraz to większą krytyką. Koniec końców bracia Kovac podali się do dymisji, zaś na ich miejsce sternicy FCB wyznaczyli duet Hansi Flick & Hermann Gerland.

Ostatnio Chorwat gościł w austriackiej telewizji „Servus TV”, gdzie po raz pierwszy od swojego odejścia wypowiedział się na temat pracy w Monachium. Niko jest wdzięczny, że otrzymał okazję pracy w tak wielkim klubie. 48-latek odniósł się także do krytyki ze strony piłkarzy po jego odejściu. Niewykluczone, że już za kilka miesięcy ponownie zobaczymy Kovaca na ławce trenerskiej.

− Po tym okresie, mogę tylko powiedzieć, że rozwinąłem się jako trener. Mój czas w Monachium był bardzo pouczający i udany. Jestem wdzięczny, ponieważ każdy chciałby tam pójść, lecz udaje się tylko nielicznym. Z pewnością będę korzystać z tego doświadczenia w przyszłości − oznajmił Kovac.

− Piłka zawsze rodzi emocje. Wiele ludzi mówi różne rzeczy. Nie musisz zawsze brać wszystkiego na poważnie. Patrzę przed siebie i nie spoglądam wstecz. Oczywiście nadal oglądam mecze, oglądałem Bayern z RBL. Każde zwycięstwo Bawarczyków bardzo mnie cieszy − mówił dalej.

− Zakładam, że latem wrócę do trenowania. Nie ma wielu klubów większych od Bayernu, ale to nie ma znaczenia. Jeśli uda mi się zidentyfikować z klubem, to zrobię to. Jest wiele dobrych lig - Anglia, Hiszpania, ponadto Bundesliga zawsze jest interesująca. Jestem gotów pójść tam, gdzie będę ceniony, co też jest ważne − dodał Chorwat.

Niko Kovac zdradził również, że rozmawiał z nowym trenerem Bayernu, czyli Hansim Flickiem, który przypomnijmy nie tak dawno temu był przecież jego asystentem.

Rozmawiałem z Hansim przez telefon, złożyłem mu życzenia urodzinowe oraz życzyłem wszystkiego najlepszego i powodzenia w meczu z Chelsea − podsumował Niko Kovac.

Źródło: Servus TV
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...