Mocna pierwsza połowa, trudniejsza druga, ale plan wykonany. Bayern pokonał Boca Juniors i zapewnił sobie miejsce w fazie pucharowej Klubowych Mistrzostw Świata.
Bayern zrobił swoje. Zwycięstwo 2-1 z Boca i komplet punktów po dwóch meczach oznacza pewien awans do dalszej fazy turnieju. Zgodnie z oczekiwaniami mecz nie należał do łatwych, ale drużyna Vincenta Kompany’ego pokazała dojrzałość i sięgnęła po 3 punkty.
Belg tak komentował spotkanie:
– Musieliśmy się dziś mocno napracować, ale wykonaliśmy zadanie. Jesteśmy w 1/8 finału i jestem z tego naprawdę zadowolony. Widać było, jak trudne są dla europejskich drużyn mecze z zespołami z Ameryki Południowej. Myślę, że poradziliśmy sobie bardzo dobrze. Utrzymaliśmy emocje na wodzy. Oczywiście, straciliśmy gola, ale zachowaliśmy spokój. A to, jak dokończyliśmy ten mecz, było bardzo dojrzałe. Ogólnie to był solidny występ – podsumował Belg.
Podobnie mecz ocenił Manuel Neuer:
– Najważniejszy jest wynik. Byliśmy lepszym zespołem i nie dopuściliśmy rywala do wielu sytuacji. Już wcześniej było widać, że gra z zespołami z Ameryki Południowej to niełatwa sprawa. Cieszymy się z sześciu punktów. W pierwszej połowie trochę ich wyhamowaliśmy, potem po bramce stadion się ożywił, ale my zachowaliśmy spokój. Teraz myślimy już o meczu z Benfiką – zaznaczył kapitan Bayernu.
Harry Kane cieszył się z gry i z wyniku.
– To był świetny występ chłopaków. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo - upał, trudne warunki. Pierwsza połowa była bardzo dobra, powinniśmy prowadzić dwiema, trzema bramkami. Druga część była trudniejsza, Boca zaczęła nas naciskać. Po ich golu znów przejęliśmy inicjatywę. Fajnie było zdobyć bramkę i przypieczętować awans. To ogromny turniej, gramy tu z najlepszymi. Musimy cały czas trzymać najwyższy poziom – powiedział Anglik.
Jonathan Tah podkreślał konsekwentną grę całej drużyny.
– To był taki mecz, jakiego się spodziewaliśmy. Trzymaliśmy się naszego planu, nie daliśmy się wciągnąć w chaos. Atmosfera była świetna, grało się z przyjemnością. Lubię, gdy kibice rywala są głośni - to mnie napędza. Teraz przed nami Benfica i kolejna szansa, by pokazać jakość.
Konrad Laimer podkreślił, że to właśnie takie mecze są esencją Klubowego Mundialu.
– To było spotkanie, które sprawiło frajdę. Właśnie po to jest ten turniej, żeby grać z takimi drużynami. Było trochę więcej ognia, prowokacji, ale zagraliśmy bardzo porządnie. Moim zdaniem powinniśmy wcześniej zdobyć więcej bramek, wtedy byłoby spokojniej. Ale dobrze, że po 1:1 nie spanikowaliśmy. Zrobiliśmy swoje, kontrolowaliśmy końcówkę. Teraz mamy mało czasu na odpoczynek, bo już we wtorek gramy dalej – zakończył pomocnik Bayernu.
Komentarze